Chrzanów. Bibliotekarka - Szafiarka wie, co w modzie piszczy

4 min czytania

**Z książką na wybiegu
** Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku, gdy w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie, gdzie Ania pracuje na co dzień, zorganizowano nietypową imprezę. Książka na wybiegu” miała promować czytanie w nietuzinkowy sposób. Pokaz zorganizowała inna blogerka, Karolina Ficner, a kreacje modelek nawiązywały w różny sposób do znanych książkowych tytułów. Pomysł z blogowaniem bardzo spodobał się Annie, a sesja z zdjęciowa z 2FlyTeam, jaką wygrała w konkursie, dodatkowo zmotywowała ją do rozpoczęcia przygody z blogiem.

Sprawdź również ciekawy artykuł:

Szelki do spodni - wygodny dodatek

**W grupie raźniej
** - Pomysł z prowadzeniem bloga zasugerował mi znajomy mówi Ania. Lubię zakupy, ciuchy, wyszukiwanie promocji, czemu nie zrobić z tego użytku pomyślałam. Jak pomyślała, tak zrobiła. Lecz jak w każdej historii i w tej początki były trudne. Kompletnie nie wiedziałam, jak to ugryźć mówi blogerka. Z pomocą przyszły Małopolskie Blogerki Modowe, czyli grupa dziewcząt, które prowadzą blogi i wzajemnie się wspierają. Na Modnej Polce (modnapolka.pl przyp.red.) znalazłam ogłoszenie o spotkaniu. Z drżeniem serca napisałam, czy Chrzanów też się może pojawić i dostałam pozytywną odpowiedź opowiada Ania. Okazało się, że dziewczyny są bardzo serdeczne i mimo większego doświadczenia, nie patrzą na mnie z góry. Przeciwnie, doradziły i pomogły rozkręcić bloga przyznaje dziewczyna.

**Sam ciuch to nie wszystko
** Ania przyznaje, że blogowanie to nie taka prosta sprawa. Trzeba poświęcić trochę czasu i energii, żeby post wyglądał estetycznie. Same zdjęcia w mieście zajmują gdzieś pół godziny. Gdy robimy sesję poza miastem, trwa to dłużej, więc większe sesje robimy głównie w weekendy mówi blogerka i dodaje, że pomysły na stylizacje są jej, ale już fotoplenery to często inicjatywa fotografa. Lubię industrialne klimaty. Szalenie podoba mi się sposób na wykorzystanie przestrzeni, jaki ma Maffashion mówi Anna. Właśnie to głównie urzeka mnie w jej blogu, bo wiadomo, że sam ciuch to nie wszystko. Liczy się jeszcze otoczenie, sposób podania dodaje.

Big City Life”

- Mój sposób ubierania to głównie street life, lubię casual i nie mam ulubionego bloga tak o swoim stylu mówi chrzanowska blogerka. Na pewno nie lubię stylu romantycznego, nie kręci mnie też klasyczna elegancja, lubię za to łamać schematy. Jeśli sportowo to ze szpilkami, jeśli elegancko to z ciężkimi butami mówi Ania i dodaje, że sama jest wielką fanką klimatów boho i hippie, a dodatków w tym stylu sobie nie potrafi odmówić. Podobnie rzecz ma się z torebkami. Mogłabym umrzeć pod witryną, a i tak kupię mówi o swoim zamiłowaniu do toreb. Dziewczyna przekonuje, że nie ma ulubionego bloga, nie stara się na nikim nie wzorować. U każdej z blogujących dziewczyn podoba mi się co innego. U jednej lubię na przykład sposób łączenia kolorów, u innej kompozycje tła, u jeszcze innej to, że zawsze ma świetne buty.

Dawać mi te gratisy”

- Wow, kochani! Dostałem darmowy kubek! Opłaca się być wpływowym blogerem mówi jeden z bohaterów filmu Co mówią blogerzy” Abstrachuje.TV. Czy rzeczywiście blogerzy żyją z współpracy z firmami, a co za tym idzie dostają sporo darmowych produktów do testowania i promowania na blogu? To nie takie proste mówi Ania. Blogerzy raczej sami nie piszą do firm z prośbą o wysłanie produktów. Jest odwrotnie, ale to też trzeba być dość wpływowym blogerem - śmieje się Anna i podkreśla, że choć blog to jej wielka pasja i w pewnej mierze, sposób na życie, to nie ma z tego wymiernej korzyści finansowej. Dostałam pierwszą propozycję współpracy, złożyłam zamówienie i zobaczymy zdradza blogerka. Nie jest jednak tak, że co kilka dni przychodzą do mnie paczki z ciuchami śmieje się.

Czytelników trzeba karmić

Chrzanowska blogerka wie, że czytelnikom nie wolno dać się uśpić. Trzeba ich nieustannie dokarmiać nowymi postami. Staram się wrzucać stylizacje co najmniej dwa razy w tygodniu. Zawsze po dodaniu postu liczba odsłon wzrasta. Tak to działa. Mam stałych czytelników. Robię to, co lubię i nie narzekam na brak zainteresowania - mówi dziewczyna i przyznaje, że choć na początku nie było łatwo, to aktualny efekt jest zadowalający. Jak mawiają, nie chodzi o to, by było łatwo, tylko o to, by było warto.

Blog Ani znajdziecie pod adresem:

ana-looka.blogspot.com

Fot. Archiwum Anny Niemczyk

Autor: Strona główna