Podróżni, którzy nie zdążyli zaopatrzyć się w bilet na pociąg w chrzanowskiej kasie nadal będą musieli korzystać z usług konduktora w tym zakresie. Wszystko wskazuje na to, że automat biletowy, który miał stanąć w śródmiejskim przejściu podziemnym w ubiegłym roku, nie pojawi się tam w najbliższym czasie.

Biletomat miał być przeniesiony z dworca w Trzebini. Tam w tej chwili znajdują się dwa takie urządzenia. Wiceburmistrz Chrzanowa, Robert Maciaszek zapowiadał, że automat prawdopodobnie pojawi się w połowie listopada.
- Wszystkie procedury zostały dopełnione z naszej strony, zapewniono mnie wówczas, że pozostało jeszcze przeprogramowanie biletomatu - tłumaczył Maciaszek.

Okazało się, że urządzenie nie zostanie zainstalowane w tym czasie, gdyż pojawiały się problemy z ustaleniem, do kogo należy teren pod przejściem. Wszystko zaczynało nabierać realnych kształtów, gdy przed świętami w tunelu pojawił się fundament pod biletomat. Rzeczniczka Przewozów Regionalnych informowała wówczas, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem urządzenie zacznie funkcjonować już w styczniu. Tak się jednak nie stało.

- Muszę z przykrością powiedzieć, że wina nie leży po naszej stronie - mówi Kazimiera Biel-Zając, zastępca dyrektora ds. handlowych Małopolskiego Zakładu  Przewozów Regionalnych. - Mamy ogromne problemy z energią elektryczną, która ma zasilać automat - tłumaczy dyrektorka MZPR. Dodaje też, że spółka staje na głowie, aby urządzenie przenieść i zainstalować, ale wciąż na drodze pojawiają się nowe przeszkody.

Zarówno zarząd spółki Przewozy Regionalne jak i przedstawiciele chrzanowskiego magistratu zapewniają, że dołożyli wszelkich starań, by automat wreszcie stanął w przejściu podziemnym. Pozostaje mieć nadzieję, że instalacja zacznie wreszcie działać w tym roku.

Automaty w Trzebini. Jeden z nich miał stanąć w Chrzanowie