Ogromne zainteresowanie po obu stronach Wisły wzbudziło wodowanie promu w Spytkowicach-Przewozie. Mieszkańcy dwóch powiatów - wadowickiego i chrzanowskiego - z niecierpliwością czekają na uruchomienie przeprawy.

Prom był wykorzystywany przez mieszkańców Spytkowic powiatu wadowickiego i Podłęża w Alwerni, którzy na drugi brzeg Wisły muszą teraz jeździć ponad dwudziestokilometrowym objazdem. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, pierwsi pasażerowie wsiądą na "Drogowca" 10 sierpnia. 

Starosta wadowicki ogłosił już przetarg na obsługę gotowego do pracy promu.
- Formalności powinny być zakończone w poniedziałek. Z początkiem sierpnia "Drogowiec" zacznie kursować - zapewnia Jacek Jończyk.

Remont kosztował w sumie 190 tys. złotych. Z dopłaty MSWiA na usuwanie skutków powodzi wadowicki samorząd powiatowy wysupłał 130 tys. złotych. Starosta chrzanowski dołożył 30 tysięcy, a remont finansowo wsparły też gminy Spytkowice i Alwernia. Jeden problem wciąż wstrzymuje przecięcie wstęgi na promie. Prokuratura Rejonowa w Krakowie zdecydowała, że zanim "Drogowiec" zacznie pływać po Wiśle, musi zostać wyposażony w sygnalizację świetlną. - To wynik zaleceń sądu po wypadku, do jakiego doszło w Czernichowie, gdy samochód wpadł do rzeki z powodu złego oświetlenia promu. Zginął wówczas człowiek - informuje Jacek Jończyk. Przeprawa będzie teraz bezpieczniejsza. Na oświetlenie trzeba jednak wyłożyć następnych 40 tys. złotych. Starosta zapewnił, że zamontowanie świateł nie potrwa długo.

27-tonowy prom "Drogowiec" od ponad roku nie kursuje. Poszedł na dno w maju 2010 roku podczas katastrofalnej powodzi. We wrześniu ubiegłego roku, po wielu perypetiach udało się wyciągnąć go na brzeg. W tym celu nad Wisłę ściągnięto z Krakowa 250-tonowy dźwig. Prom od tamtej pory niszczał, więc zainteresowali się nim złomiarze, którzy częściowo rozkradli statek. Kilka miesięcy nie było wiadomo, co powiat zamierza zrobić ze swoją jedyną jednostką pływającą. Wybudowanie mostu w Spytkowicach okazało się kiepskim pomysłem. Kupno nowego promu również nie wchodziło w grę.

Dopiero po wyborach, na początku 2011 roku, coś drgnęło w tej sprawie. W lutym Adam Potocki, starosta chrzanowski, zadeklarował chęć finansowego wsparcia remontu statku. Wadowicki samorząd podpisał też porozumienie z gminą Alwernia i wójtem Spytkowic. Przedstawiciele samorządów zadeklarowali, wówczas, że złożą się na remont, by jak najszybciej przywrócić przeprawę promową. W maju tego roku został rozstrzygnięty przetarg na jej remont.


Przywrócenie promu "Drogowiec" do ruchu to już tylko kwestia dni. Czekają na to tysiące mieszkańców Małopolski

 


tekst: Grzegorz Spisak
zdjęcie:  Urząd Powiatowy w Wadowicach