To już przesądzone. Wraz z zakończeniem remontów drogowych, wiosną w Chrzanowie zostaną wyznaczone strefy płatnego parkowania. Za postój będą musieli zapłacić kierowcy, którzy zostawiają samochód przy chrzanowskim domu kultury oraz przy alei Henryka. Mieszkańcy są oburzeni!

- Już teraz znalezienie wolnego miejsca w centrum graniczy z cudem. Co dzień tracę mnóstwo czasu i paliwa zanim zaparkuję gdzieś na uboczu - oburza się Lucyna Gałys z Chrzanowa. Nie ma zamiaru płacić za parking.- Zamiast wprowadzać kolejne opłaty, lepiej niech władze wybudują nowe parkingi - dodaje kobieta. Nie przekonują jej argumenty burmistrza miasta, Ryszarda Kosowskiego, który twierdzi, że dzięki płatnym postojom znikną z ulic te samochody, które przez cały dzień blokują parkingi.

- Ludzi nie będzie stać na opłaty i zaczną stawiać wozy gdzie popadnie, na trawnikach czy chodnikach - podkreśla pani Lucyna. Dodaje, że kierowcy tylko dodadzą roboty policji. Wtóruje jej Andrzej Nowak z Płazy dojeżdżający do pracy w centrum gminy. - Nie mieszkamy w Krakowie, by płacić, gdy jedziemy na zakupy. Kogo będzie na to stać? - zastanawia się mężczyzna. Pan Ireneusz z Myślachowic, by dotrzeć do siedziby naszej reakcji, musiał zaparkować aż kilkanaście przecznic dalej, przy ulicy Trzebińskiej. - To zgroza. Miasto stać na rewitalizację, a nie ma pieniędzy na nowe parkingi - dziwi się kierowca.

Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa, informuje, że początkowo opłaty za postój będą pobierać tak zwani parkingowi. Nie wyklucza jednak wprowadzenia z czasem parkomatów. Ostateczną decyzję podejmie jednak po wyborach nowa rada miasta. Kosowski przypomina, że już w przyszłym roku będzie nowy bezpłatny parking, przy ulicy Balińskiej w Chrzanowie.



Ireneusz z Myślachowic, by znaleźć miejsce parkingowe w Chrzanowie, musiał kilka razy objechać miasto.

 

Źródło:

tekst i fot.: Magdalena Balicka