W ubiegły piątek jeden z największych zakładów produkcyjnych "Górka Cement" z Trzebini obchodził jubileusz stulecia istnienia. Z tej okazji do Polski przylecieli właściciele Grupy Mapei, w struktury której wchodzi trzebiński zakład. Marco Squinzi, prezes zarządu "Górki Cement" oraz jego ojciec Giorgio Squinzi, prezydent Mapei - światowego lidera na rynku budownictwa podkreślali, że w tym rodzinnym biznesie, trzebińska cementownia odgrywa znaczącą rolę.

Krajobraz po wojnach
Historia tego ważnego, nie tylko dla trzebinian, zakładu rozpoczęła się w 1912 roku, gdy w Sierszy utworzono Towarzystwo akcyjne fabryki cementu pod nazwą "Górka". Po wojnie cementowania utraciła większość kontraktów i musiała na nowo organizować sprzedaż. W latach dwudziestych ubiegłego stulecia rozpoczęto produkcję cementu portlandzkiego. Po II wojnie światowej majątek fabryki został częściowo zniszczony, lecz już w latach 50-tych produkcja wróciła do poziomu sprzed wojny, czyli 184 tysięcy ton cementu rocznie. 20 lat później uruchomiono produkcję cementów glinowych. W 1999 r. zakład zmienił nazwę na "Górka Cement". Rok później dla fabryki przyszedł czas znaczącej zmiany. 100 procent udziałów wykupił wówczas włoski koncern Mapei, który przez ostatnie dwanaście lat rozbudowywał i modernizował cementownię, tak by była w stanie sprostać wymogom najwyższych standardów branży budowlanej. Obecnie zakład, który przez stulecie był świadkiem przemian historycznych, ekonomicznych i kulturowych, dostarcza cement do klientów w ponad 65 krajach.

Mocny gracz na mapie Europy
W trakcie wizyty prezes spółki, Marco Sqiunzi podkreślał znaczenie trzebińskiego zakładu dla koncernu Mapei, ale też ważne miejsce na budowlanej mapie Europy. - Dzisiaj jesteśmy drugą firmą na świecie, która potrafi dostarczyć wszystko, co niezbędne do produkcji materiałów ogniotrwałych - mówił Squinzi. - Ważne jest, że "Górka" ma ciągle nowe produkty, a ponad 80 procent sprzedaży to eksport - tłumaczył Włoch. Jerzy Szymański, dyrektor generalny spółki wyjaśnił zaś, że cały, wypracowany tu zysk Mapei pozwala reinwestować, nie zabierając żadnej dywidendy.  - Bardzo cieszę się, że tutaj dziś jestem - mówił Marco Squinzi. - Dziś "Górka" ma sto lat, 12 lat pracujemy z grupą Mapei, która obchodzi w tym roku 75-lecie istnienia. To firma, której mój dziadek i ojciec byli założycielami wspólnie rozwijali ten biznes - dodał.

Powód do dumy
- Dzisiaj jesteśmy w tym miejscu, w takim momencie, kiedy "Górka" rozwinęła się do tego stopnia, że jest bardzo potężnym i ważnym zakładem - tłumaczył Giorgio Squinzi, prezydent Mapei. Podkreślał fakt, że trzebiński zakład jest czołowym dostawcą podstawowego produktu, używanego przez Mapei. Włoski biznesmen wyjaśnił, że podczas 12-letniej współpracy w "Górkę" zainwestowano ponad 50 milionów euro, co pozwoliło na dziesięciokrotne zwiększenie sprzedaży wysokiej jakości produktu dla klientów w 65 krajach. Dawniej produkowano trzy rodzaje cementu, obecnie w ofercie jest ich osiem. Obaj Squinzi byli zgodni, że największe podziękowania należą się wszystkim pracownikom firmy. - Szczególnie dziękujemy wszystkim tym, którzy pracowali i pracują tutaj i przyczyniają  się naszego wspólnego sukcesu - mówili Włosi.

Recepta na przetrwanie kryzysu

Giorgio Squnzi, jako jeden z najpotężniejszych biznesmenów nie tylko w Italii, ale i na całym świecie przyznał, że nie jest łatwo przetrwać w biznesie w czasie kryzysu, ale nie jest to niemożliwe. - Przede wszystkim trzeba inwestować w innowacyjność produktu tak, by stanowić konkurencję na rynku globalnym. To jest jedna z podstawowych zasad - mówił Włoch. - Po drugie, teraz w dobie kryzysu - również na rynku nieruchomości - inwestycje powinny być skierowane na infrastrukturę budowlaną (drogi, kolej) oraz rozwój technologii informacyjnej. To kluczowy element napędzający wzrost gospodarczy - tłumaczył. Squinzi przyznał, że dla Polski najlepszą drogą do pokonania kryzysu jest restrukturyzacja istniejącego majątku. - Dostosujcie, to co macie do nowocześniejszych wymogów - podsumował prezes Mapei.

Polska - Trzebinia i nie tylko

Włosi przyznali, że zdecydowali się zainwestować właśnie w Trzebini, gdyż przekonał ich wysoki profesjonalizm pracowników i jakość produktu, jaką tutaj zastali. Dalsze inwestycje, które zamierzają realizować będą miały na celu polepszenie jakości produktu. W związku z dalszym rozwojem niewykluczone, że pojawią się nowe miejsca pracy. Dotyczy to zarówno personelu, jak i firm świadczących usługi na rzecz zakładu. - Utrzymywanie ruchu produkcyjnego jest zlecane firmom zewnętrznym. Będziemy ten system kontynuować - wyjaśnili Włosi i zapowiedzieli, że to nie ostatnie inwestycje w Polsce.


Marco Squinzi, prezes "Górka Cement"

{igallery id=7183|cid=65|pid=1|type=category|children=0|showmenu=0|tags=|limit=0}