- Kiedy zamierają sale koncertowe i opery w wielkich miastach, nasz festiwal rozkwita - tak do udziału w XXII Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Kameralnej i Organowej zachęca Jerzy Motyka, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie. - Proponujemy mieszkańcom regionu muzykę, której ideą przewodnią jest bardzo wysoki poziom - mówi Motyka.
W tym roku przypada 140.rocznica śmierci Stanisława Moniuszki. Organizatorzy postanowili z tej okazji przywrócić pamięć o napisanej niegdyś "ku pokrzepieniu serc" operze "Straszny Dwór". - Budziła ona taki entuzjazm i patriotyczne myśli Polaków jak choćby "Bitwa pod Grunwaldem" Matejki. Dlatego też cenzura rosyjska zakazała jej wystawiania - mówi o operze dyrektor. Operę tę wystawiono podczas inauguracji festiwalu, 19 sierpnia. Zaśpiewało ośmiu śpiewaków opery bytomskiej.
Koncerty, w ramach festiwalu, odbywają się głównie na terenie skansenu. Do tej pory wystąpiło już wielu znakomitych, światowej klasy muzyków, m.in. węgierka cymbalistka Viktoria Herencsar czy jeden z najwybitniejszych polskich organistów - Joachim Grubich. Słuchaczy i fanów muzyki klasycznej wciąż jeszcze czeka wiele występów. Festiwal trwać będzie do 23 września. Już w najbliższą niedzielę m.in. koncert "Mistrzowie Baroku". Na zakończenie festiwalu z zespołem "Coloriage" wystąpi Marcin Wyrostek, akordeonista, laureat programu "Mam Talent".
Dyrektor Motyka podkreśla, że taki festiwal w skansenie to wyjątek, gdyż zwykle w takich miejscach odbywają się najwyżej koncerty folkowe, nie zaś międzynarodowe festiwale muzyki klasycznej. - Ten festiwal łączy regiony, jest bardzo ceniony - cieszy się Jerzy Motyka. XXII Festiwal Muzyki Kameralnej i Organowej jest ostatnim, organizowanym pod wodzą Jerzego Motyki. Dyrektor ma zostać bowiem odwołany. - Skansen spełnia moje marzenia. Osiągnąłem to, co chciałem i teraz to się może już kręcić - podsumowuje dyrektor.
Szczegółowy program festiwalu można znaleźć tutaj.
Jerzy Motyka