Chyba nikt nie wyobraża sobie sezonu świątecznego bez kolorowo oświetlonych ulic miast. Najładniejsze dekoracje są zwykle w centrum. Tam też znajduje się najwięcej oświetlenia świątecznego. Sprawdziliśmy ile w ostatnim czasie wydały trzy największe gminy w powiecie chrzanowskim na ozdobienie miasta w czasie świąt.
Największe koszty poniosła w tym roku Trzebinia. Wyjątkowo budżet gminny został uszczuplony o ponad 80 tysięcy złotych. To prawie o 60 tysięcy mniej niż w ubiegłym roku.
- Wszystko mamy nowe: oświetlenie na słupach, fontanny, choinka na rynku - wylicza Marian Fiszer, naczelnik wydziału Wydziału Gospodarki Komunalnej w Trzebini. Stara dekoracja zdobi natomiast budynek urzędu miasta. Od zeszłego roku nie zmieniły się także przewieszki nad ulicami Kościuszki, Narutowicza i Młoszowskiej.
Znacznie mniej wydała w tym roku stolica powiatu. Chrzanowskie "świecidełka" kosztowały gminę 25 tysięcy złotych. W 2010 roku władze wydały na ten cel ponad 41 tys. zł.
- W tym roku nie kupiliśmy nic nowego, pieniądze wydaliśmy tylko na bieżące potrzeby - tłumaczy Danuta Grzesiak z chrzanowskiego magistratu.
Dodaje też, że najładniejsze ozdoby znajdują się na Rynku, na Placu Tysiąclecia i na budynku urzędu miasta.
Trzecie miejsce na podium bożonarodzeniowych wydatków zajmuje Libiąż. Na tegoroczne oświetlenie władze miasta wysupłały blisko 17 tysięcy złotych z gminnego budżetu.
- W tę kwotę wliczono też koszty poboru energii wraz z dystrybucją - wyjaśnia Magdalena Kozak, sekretarz gminy. Ubiegłoroczna dekoracja świąteczna na terenie Libiąża i przynależnych mu sołectw kosztowała gminę blisko 24 tysiące złotych. W Libiążu oświetlenie świąteczne zamontowane zostało przy ulicy 1 Maja, na skwerze "Pod Białym", na Placu Zwycięstwa oraz w ciągu ulic Oświęcimska, 11 Listopada, Orkana, Księdza Ściegiennego, Długa i Broniewskiego.
Bożonarodzeniowa dekoracja w miastach pojawiła się tuż przed mikołajkami. Wisieć będzie najpewniej do połowy stycznia.