Doroczne święto plonów tym razem zorganizowano w Młoszowej. Gminne dożynki przyciągnęły setki osób.

2

 Korowód dożynkowy

Obchody tradycyjnie rozpoczęły się uroczystą mszą św. w intencji rolników. Potem korowód dożynkowy przeszedł ulicami wsi w stronę placu zabaw.

- W polskiej tradycji dożynki to czas radości i podziękowań – Panu Bogu za plony, a ludziom za trud. To także czas refleksji nad tym, jak ważna jest ludzka solidarność i współdziałanie, by było z czego upiec dożynkowy chleb i było czym dzielić – mówi Ewa Feliksiak z Trzebińskiego Centrum Kultury.

- Życzę wam, by nigdy nie zabrakło chleba na waszych stołach – podkreśla Bożena Adamczyk, sołtys Młoszowej.

7a

Mieszkaniec Młoszowej Andrzej Pypno i wóz z warzywami, owocami, zbożami, ziołami z młoszowskich ogrodów, pól i sadów

Starostami tegorocznych dożynek byli Katarzyna i Piotr Duszowie z Młoszowej. Choć nie są rolnikami, lubią pracę w ogrodzie. Uprawiają maliny, borówki, mają też zioła.

- Mąż lubi się zaangażować i działać na rzecz naszego sołectwa – podkreśla pani Katarzyna.

- Wywodzę się z rodziny z tradycjami rolniczymi – zaznacza Piotr Dusza.

To właśnie on razem z Jarosławem Okoczukiem, Burmistrzem Miasta Trzebini, częstowali gości chlebem.

12a

Burmistrz częstuje gości chlebem

starostwoie dożyne

Katarzyna i Piotr Duszowie z Młoszowej - starostowie dożynek

burmistrz na scenie

Adam Potocki, dyrektor TCK i burmistrz Jarosław Okoczuk

sołtyska

Chlebem dzieliła też sołtys Młoszowej