Wizyta u dentysty to dla zdecydowanej większości osób ogromny stres, którego staramy się za wszelką cenę uniknąć, często unikając regularnych kontroli stomatologicznych, co paradoksalnie prowadzi do powstawania ubytków i sprawia, że kiedy już wybierzemy się do gabinetu dentystycznego, robi się nieprzyjemnie. A nierzadko także kosztownie… Dlaczego tak panicznie boimy się dentysty? Co możemy zrobić, żeby strach nie brał nad nami góry?

Bohaterem dzisiejszego artykułu jest dentysta Białołęka, a właściwie odczucia, jakie wzbudza wśród swoich potencjalnych pacjentów. Zastanawiając się nad źródłem lęku, jaki napawa nas wizyta w gabinecie stomatologicznym postanowiliśmy przeprowadzić pewnego rodzaju sondę uliczną – z tą różnicą że przeprowadziliśmy ją w Internecie – i zapytaliśmy przypadkowych internautów czy:

  1. Odczuwają strach przed dentystą/wizytą w gabinecie dentystycznym?
  2. Czego się boją?
  3. Czy ich obawy dotyczące wizyty w gabinecie dentystycznym się kiedykolwiek potwierdziły?
  4. Co ich skłania do regularnych kontroli stomatologicznych?

Poniżej przedstawiliśmy odpowiedzi naszych respondentów. Czy były one dla nas dużym zaskoczeniem? Mówiąc szczerze, musimy przyznać że nie. Spodziewaliśmy się powodu, dla którego większość dorosłych Polaków i całe mnóstwo dzieci nie lubi chodzić do dentysty. Mieliśmy jednak nadzieję, że większość respondentów przyzna, że ich lęki okazały się nieuzasadnione… I to była dla nas chyba największa niespodzianka, ale zacznijmy od początku.

Dorośli boją się dentysty, dzieci również…

Mieszkańcy miasta Białołęka niemal jednogłośnie przyznali, że wizyta u dentysty napawa ich strachem. Ich stanowisko wcale nas nie zaskoczyło, my też odczuwamy strach szykując się na spotkanie face to face z wiertłem dentystycznym. A dlaczego? Bo wszyscy zgodnie boimy się, że będzie bolało. A czy rzeczywiście boli? Okazuje się, że tak. I to tu pojawia się zaskoczenie.

czego boją się pacjenci u dentysty w miejscowości Białołęka

Byliśmy przekonani, że w dobie tak rozwiniętej technologii oraz medycyny można zrobić coś, żeby wizyta na dentystycznym fotelu była doznaniem bezbolesnym lub przynajmniej mało bolesnym – umówmy się, aplikacja znieczulenia może być odczuwana przez pacjenta jako dyskomfort, natomiast po jej zakończeniu pacjent bólu ani szczególnego innego dyskomfortu odczuwać nie powinien. A okazuje się, że blisko 90% respondentów ból odczuwało i boi się, że znieczulenie znowu nie zadziała… Bo to jest właśnie główna obawa, z jaką wyruszamy na spotkanie z nieuniknionym.

Dlaczego znieczulenie dentystyczne nie działa?

Szybki spacer po redakcji dowiódł, że każdy z nas choć raz zetknął się z nieprzyjemną sytuacją, w której znieczulenie dentystyczne nie zadziałało. Dlaczego? Leczeniu stomatologicznemu każdego z nas towarzyszyły inne okoliczności… Jesteśmy ludźmi o różnej posturze, i jak śmiemy przypuszczać, każdy z nas ma inny próg tolerancji bólu… Żeby zagadce dodać smaczku, każdy z nas doświadczył feralnego znieczulenia dentystycznego u innego dentysty – to sprawdziliśmy niemal od razu. Skąd więc problem z tym, że u jednego dentysty znieczulenie działa, a u innego jakby mniej? Odpowiedź na to pytanie okazuje się znacznie prostsza niż mogłoby się wydawać – jeden dentysta aplikuje go więcej, a drugi jakby mniej. Ot, rozwiązanie zagadki. Okazuje się, że nawet niewielkie prywatne gabinety stomatologiczne w imię cięcia kosztów leczenia „oszczędzają” na znieczuleniu dentystycznym, tłumacząc, iż dla dobra wykonywanego zabiegu lepiej, żeby pacjent zachował przynajmniej minimum czucia.

A jak się sprawy mają w sprawdzonych i polecanych gabinetach?

Dokładnie odwrotnie. Tutaj pacjent czucia nie potrzebuje, a jeśli po aplikacji znieczulenia wciąż odczuwa jakiś dyskomfort – lub nie daj Bóg ból – jest ponownie znieczulany. Dzięki temu leczenie odbywa się bezboleśnie. Niestety w naszej podświadomości pozostaje przekonanie, że i tak będzie bolało i nawet jeśli to już któraś z rzędu wizyta w renomowanym gabinecie stomatologicznym stosującym politykę „leczenia bez bólu”, wciąż podświadomie obawiamy się bólu.