Sparaliżują miasto! Blokada Chrzanowa już 29 września – pracownicy mówią: „mamy dość”

2 min czytania
Sparaliżują miasto! Blokada Chrzanowa już 29 września – pracownicy mówią: „mamy dość”

W hali duszno, w portfelu pusto, a gdy chcieli zagłosować – odebrano im do tego prawo. Teraz nie pytają już grzecznie. 29 września sparaliżują Chrzanów, by wszyscy usłyszeli, jak wygląda życie w cieniu linii produkcyjnej.

Referendum w Valeo nie doszło do skutku. Co zrobił zarząd, żeby zatrzymać protest w Chrzanowie?

Pracownicy jednej z największych firm w regionie chcieli wyrazić swoje niezadowolenie legalnie – poprzez referendum strajkowe. Planowano je na 15 września. Zabrakło tylko jednej rzeczy: listy pracowników, którą miał dostarczyć zarząd. Bez niej nie można było ustalić kworum, a bez kworum – referendum nie mogło się odbyć. Związkowcy mówią wprost: to było świadome działanie na granicy prawa. Zamiast urn – były transparenty. Zamiast ciszy referendalnej – protest pod zakładem. Obecni byli przedstawiciele WZZ „Sierpień 80”, a także poseł partii Razem, Maciej Konieczny. Mówiono o braku szacunku, o łamaniu prawa, ale przede wszystkim o tym, że w zakładzie pracuje się w warunkach, które trudno nazwać cywilizowanymi. – „Nie ma tlenu, ludzie mdleją, karetki wracają jak na kursie” – to jeden z wielu anonimowych głosów, który pojawił się w sieci. Inny mówi o zarządzaniu przez zastraszanie: kierownictwo wymusza pracę jednej osoby na stanowisku przeznaczonym dla dwóch. Związkowcy przekonują: sytuacja przekroczyła granicę wytrzymałości.


Sparaliżują Chrzanów na cztery godziny. Sprawdź, gdzie nie przejedziesz 29 września

Kiedy protest nie przynosi efektu, a rozmowy kończą się w martwym punkcie – na stół wchodzą mocniejsze karty. I właśnie taką zagrywkę zapowiedzieli pracownicy Valeo. 29 września, w godzinach 08:00–12:00, zablokują kluczowe ulice Chrzanowa. Blokada rozpocznie się na rondzie przy Osiedlu Niepodległości – dokładnie na skrzyżowaniu ulic Trzebińskiej i Europejskiej. To jedna z głównych arterii komunikacyjnych miasta. Celem nie jest jednak sparaliżowanie ruchu dla samego efektu – to krzyk ludzi, którzy od miesięcy są ignorowani. Partia Razem aktywnie wspiera działania związkowców – zarówno medialnie, jak i organizacyjnie. Protest ma być pokojowy, ale stanowczy. Ma przypomnieć, że bez względu na logo na bramie, to ludzie tworzą firmę. A ludzie ci mają granice wytrzymałości – fizycznej i psychicznej. Czy zarząd zareaguje? Czy mieszkańcy, którzy utkną w korku, zrozumieją, że chodzi o coś więcej niż zakład pracy? Odpowiedź poznamy już w piątek rano. Jedno jest pewne – to nie jest lokalny spór. To pytanie o to, ile jeszcze można zabrać pracownikowi, zanim zacznie walczyć.

Autor: Admin