- To nie jest wartościowa inwestycja - mówił radny Zygmunt Sroka, tłumacząc, że basen to sezonowa atrakcja i i lepiej część środków, przeznaczonych na ten cel "przesunąć" na rzecz dotacji dla młodzieżowych sekcji sportowych. Radny wnioskował by 40 z 600 tys. zł przeznaczyć dla czterech, działających w gminie, sekcji sportowych. Dodatkowo  poprosił też o imienne głosowanie nad wnioskiem, by - jak przyznał - wszyscy dowiedzieli się, kto nie chce przeznaczyć dodatkowych pieniędzy na rekreację dzieci.

Prośba ta zdenerwowała wielu radnych. - Proszę mi nie mówić, że to nie jest dla dzieci - mówiła Krystyna Myrdko. - To jest właśnie dla dzieci, żeby nie musiały siedzieć na skarpach, na betonie, żeby miały gdzie wypocząć i wykąpać się - nie kryła oburzenia radna. Wtórowali jej radni Olejarz i Skupień, mówiąc, że Sroka posługuje się dziećmi.
Burmistrz Latko przekonywał zaś, że sekcje otrzymają dodatkowe pieniądze z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Przyznał też, że kwota, jaką gmina chce przeznaczyć na budowę Parku Wodnego, jest wynikiem sporządzonego kosztorysu i nie można tych pieniędzy dowolnie przesuwać.

Przypomnijmy, że

Plac Wodny

ma powstać w miejscu brodzika na terenie libiąskiego MORS-u. Zastosowany ma być tam zamknięty obieg wody. - Filtrowana woda, która tryskać ma na plac, wpływać będzie do rynienek. Tak  stworzony zostanie obieg zamknięty, a uzupełniane będą ewentualne braki, spowodowane wychlapaniem na tereny zielone - tłumaczy Tomasz Bębenek, dyrektor Libiąskiego Centrum Kultury i przekonuje, że takie rozwiązanie da oszczędności, a mieszkańcy nie poniosą dodatkowych kosztów. - Cena wstępu zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie - dodaje dyrektor.