6 stycznia 2011, w święto Trzech Króli, Miejskie WOPR w Chrzanowie zorganizowało pierwszą tej zimy kąpiel w Balatonie dla tak zwanych morsów, czyli osób, którym lodowata woda nie jest straszna. Poprzedniej zimy było pięć takich akcji. Spotkania te są dobrą okazją by spróbować ten pierwszy raz, gdyż lepiej zaczynać pod okiem doświadczonych osób, z ewentualnym zabezpieczeniem ratowniczym, niż samemu. Jak wiadomo kąpiele w "przeręblu" mają na celu utrzymanie ogólnego zdrowia oraz dostosowanie organizmu do chłodnej pory roku. Wbrew powszechnej opinii kąpiel w zimnej wodzie nie jest szokiem.
- Najważniejsze by nie było wiatru - mówi Maciej Rak, pełniący funkcję skarbnika Miejskiego WOPRu. Kto może spróbować swoich sił? - W zasadzie każdy może zostać morsem, najważniejszy jest stabilny stan zdrowia - dodaje Bartosz Domin, doświadczony mors, członek stowarzyszenia. - Takie kąpiele nie polecane są dzieciom poniżej 15 roku życia ze względu na mniejszą odporność, wykluczone natomiast są osoby z chorobami krążenia i układu oddechowego - stwierdza. Jednym z objawów wejścia do lodowatej wody jest wyraźnie przyspieszona akcja serca.
Grono osób lubujących się w lodowych kąpielach stale rośnie. Przed wejściem do wody najważniejsza jest mocna rozgrzewka, rozciąganie, bieg, przysiady, pompki. Organizm musi być bardzo rozgrzany - informuje Marcin Besztocha, vice prezes stowarzyszenia przeprowadzający tego dnia trening przed wejściem. Barierą wejścia jest jedynie strach, kto go pokona, prawie zawsze powraca – zgodnie przyznają uczestnicy świątecznej kąpieli.
Sam pobyt w wodzie trwa około 3 minuty. Uczestnicy robią sobie pamiątkowe zdjęcia, po wyjściu trwają długie rozmowy. Spotkania będą cykliczne, w każdą niedzielę o godzinie 12. Warto jednak śledzić stronę stowarzyszenia na Facebooku, gdzie na bieżąco publikowane są aktualności.
Miejskie WOPR w Chrzanowie jest organizacją działającą od 5 lat. Obecnie stowarzyszenie tworzy około 120 osób. Na co dzień, oprócz ratowania zajmuje się prowadzeniem szkoleń, organizacją imprez dla dzieci, prowadzi także działania profilaktyczne dotyczące kwestii bezpieczeństwa nad wodą. W przyszłości członkowie chcą prowadzić kursy na patent żeglarza jachtowego i uprawnienia motorowodne - informuje Michał Szczęśniak, prezes.
Większość osób dbających o bezpieczeństwo korzystających z miejskiego basenu w Chrzanowie wywodzi się z Miejskiego WOPRu. Latem ratowników wywodzących się z tej organizacji można spotkać także na Balatonie.
Szkolenie na młodszego ratownika kosztuje 690 złotych i trwa 5 miesięcy. Zajęcia prowadzone są w weekendy. Obecnie członkowie zarządu poszukują sponsorów, szukają także swojej szansy w dotacjach z Unii Europejskiej. Za uzyskane pieniądze oprócz uzupełnienia sprzętu chcą szkolić młodzież licealną w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Miasto w ramach dotacji wspomaga konkretne działania - mówi prezes Michał Szczęśniak, - jest to jednak wsparcie na organizacje konkretnych imprez, głównie dla dzieci - dodaje. Liczy, że w przyszłości uda się zakupić więcej sprzętu ratowniczego jak i defibrylator AED, przez co uda się zabezpieczać więcej akwenów w okolicy.
Więcej zdjęć z kąpieli w naszej galerii autorstwa Łukasza Jeska