- W góry idzie się tylko raz, a potem tylko się do nich wraca – takie motto towarzyszy Barbarze Alexandrze Lichtblau-Zakrzańskiej, która gościła 18 lipca br. w Libiąskim Centrum Kultury, gdzie opowiedziała o swoich pasjach związanych z górskimi wędrówkami we włoskie Dolomity.
Pani Barbara to podróżnik i fotograf, która pasją górskich wędrówek zaraziła się w dzieciństwie. – Wychowałam się w Bielsku-Białej i zawsze chciałem chodzić po górach, niestety tej pasji nie podzielali moi bracia, a na samotne wyprawy nie miałam przywolenia – komentuje.
Czas na realizację marzeń z dzieciństwa przyszedł po odchowaniu córek. Barbara Alexandra Lichtblau-Zakrzańska zakochała się we włoskich Dolomitach, dokąd ma stosunkowo niedaleko z Wiednia, gdzie mieszka i pracuje. A że bardzo chciała uwiecznić urzekające ją widoki, to zafascynowała się również fotografią. Gdy tylko ma czas wolny od pracy udaję się w swoje ukochane góry. Często śpi w plenerze tylko po to, by nad ranem uchwycić na zdjęciach niezwykłe, jak sama podkreśla, wschody słońca.
Efektem jej wędrówek są znakomite fotografie, które można podziwiać pod internetowym adresem http://raynette.galeria.interia.pl/. Uczestnicy spotkania w Libiążu, zorganizowanego przez LCK i Grupę Fotograficzną „Focus”, zachwycili się nie tylko kapitalnymi zdjęciami, ale również fascynującymi wspomnieniami z górskich wędrówek.
- Fantastyczny pokaz pięknych fotografii i opowieści – trafnie podsumował fascynujące spotkanie w LCK Krzysztof Cichocki z LGF Focus.
fot. Piotr Siuda