elektrownia siersza

Przyszłość Elektrowni Siersza w Trzebini wciąż wisi na włosku, ale TAURON nie składa broni. W obliczu kończącego się wsparcia z rynku mocy zarząd spółki prezentuje nowe rozwiązania, które mogą uchronić zakład przed zamknięciem. Czy determinacja i świeże pomysły wystarczą, aby ocalić miejsca pracy i zapewnić stabilność mieszkańcom regionu?

Los Elektrowni Siersza po 2025 roku – nadzieja w rękach TAURONA

Obecne wsparcie finansowe dla bloków energetycznych Elektrowni Siersza kończy się wraz z 2025 rokiem. To sprawia, że dwa bloki fluidalne, które już teraz działają tylko w momentach krytycznych dla systemu energetycznego, stają się coraz mniej opłacalne. Przedstawiciele TAURONA zabiegają o ustawowe przedłużenie rynku mocy, organizację dodatkowych aukcji na lata 2026–2028 oraz wsparcie dla bloków węglowych, co pozwoliłoby na dalsze ich użytkowanie i pokrycie kosztów stałych.

– Chcemy utrzymać zatrudnienie i płacić podatki w Trzebini – deklarował prezes Grzegorz Lot, dodając, że firma jest gotowa działać na wielu frontach, aby uratować zakład.

Plan TAURONA: biomasa, repowering czy nowe inwestycje?

Jeśli próby przedłużenia rynku mocy nie powiodą się, TAURON analizuje alternatywy. Jedną z nich jest repowering, czyli przystosowanie bloków do spalania innych paliw, takich jak biomasa. To rozwiązanie mogłoby nie tylko przedłużyć żywotność jednostek, ale także wpisać się w strategię odejścia od węgla.

Władze spółki rozważają także wykorzystanie terenów Sierszy na potrzeby magazynów energii lub innych inwestycji, które pozwoliłyby na dalsze funkcjonowanie zakładu. Grzegorz Lot zapowiedział organizację okrągłego stołu na początku przyszłego roku, podczas którego wspólnie z lokalnymi władzami, związkowcami i społecznością wypracowane zostaną konkretne kierunki działań.

Podczas niedawnego spotkania z udziałem związkowców, samorządowców i parlamentarzystów padły również deklaracje dotyczące zabezpieczenia pracowników na wypadek wyłączenia elektrowni. Proponowane rozwiązania obejmują m.in. tzw. „urlop energetyczny” czy zatrudnienie w innych spółkach grupy TAURON. Ale czy to wystarczy, by uspokoić załogę?

Czy Trzebinia zostanie bez ciepła i zakładu pracy?

Oprócz miejsc pracy Elektrownia Siersza to także gwarancja ciepła dla 6 tysięcy mieszkańców Trzebini. TAURON zapewnia, że nawet w przypadku wyłączenia bloków węglowych ogrzewanie nie zostanie przerwane – spółka planuje wykorzystanie kotłowni kontenerowych na gaz lub olej.

Dla 222 pracowników Sierszy władze Grupy przygotowały indywidualne plany wsparcia na wypadek zamknięcia zakładu. W grę wchodzą różne formy zabezpieczenia, takie jak tzw. urlopy energetyczne czy możliwość zatrudnienia w innych jednostkach Grupy TAURON.

Czy jednak te działania wystarczą, by uspokoić lokalną społeczność? Elektrownia Siersza od lat jest jednym z filarów gospodarczych Trzebini. Jej utrata, nawet przy zapewnieniu ogrzewania, może odcisnąć głębokie piętno na regionie. A może Elektrownia Siersza stanie się symbolem transformacji energetycznej w Polsce? Przyszłość wciąż jest niepewna, ale jedno jest pewne – mieszkańcy Trzebini nie zrezygnują z walki o swoją przyszłość. Czy władze znajdą sposób na uratowanie zakładu i przyszłości mieszkańców?

Przeczytaj też: Elektrownia Siersza do zamknięcia? Burmistrz Trzebini apeluje o czas i wsparcie

 

Żródło: informacja prasowa Tauron