Dzielnicowy z Chrzanowa pomaga i wzrusza mieszkańców swoimi gestami

Codzienna praca policjantów często pozostaje niewidoczna, ale ich oddanie i gotowość do pomocy budzą podziw mieszkańców Chrzanowa. Dwa wyjątkowe przypadki pokazują, jak ważne są nie tylko interwencje w poważnych sytuacjach, ale też drobne gesty, które potrafią zmienić czyjś dzień.
- Wyjątkowa troska dzielnicowego z Chrzanowa w trudnych chwilach
- Nieoczekiwana pomoc na parkingu Szpitala Powiatowego w Chrzanowie
Wyjątkowa troska dzielnicowego z Chrzanowa w trudnych chwilach
Policjanci z Chrzanowa niejednokrotnie udowadniają, że ich rola to coś więcej niż tylko reagowanie na zdarzenia. Przykład jednej z rodzin, która zwróciła się do Komendy Powiatowej Policji z podziękowaniami dla swojego dzielnicowego, doskonale to obrazuje. W obliczu przemocy domowej funkcjonariusz nie tylko skutecznie oddzielił zagrożoną rodzinę od sprawcy, ale również regularnie odwiedzał ją, okazując wsparcie i zainteresowanie dalszym losem. Dzięki temu kobiety miały pewność, że nie zostaną pozostawione same sobie w najtrudniejszym momencie.
Nieoczekiwana pomoc na parkingu Szpitala Powiatowego w Chrzanowie
22 kwietnia na terenie Szpitala Powiatowego w Chrzanowie wydarzyła się sytuacja, która choć pozornie błaha, ukazuje ludzką twarz munduru. Pan Robert, który znalazł się nagle na oddziale ratunkowym z powodu zasłabnięcia wuja, nie miał przy sobie gotówki ani działającego telefonu do opłacenia parkingu. Z pomocą przyszli dzielnicowi pełniący służbę w szpitalu jeden z nich, sierżant Miłosz Fik, pożyczył mu własne pieniądze, by mógł bez przeszkód wrócić do domu w Krzeszowicach.
Dzień dobry,
Pragnę serdecznie podziękować funkcjonariuszowi, sierżantowi Miłoszowi Fikowi, który podczas służby w dniu wczorajszym wykonywał obowiązki związane z doprowadzeniem aresztanta do szpitala w Chrzanowie.
W związku z zasłabnięciem mojego wuja nagle znalazłem się na szpitalnym oddziale ratunkowym, nie mając ze sobą żadnej gotówki. Telefon, którym z reguły posługuję się do dokonywania płatności, rozładował się z uwagi na przedłużający się pobyt w szpitalu.
Jako że system parkingowy zastosowany w chrzanowskim szpitalu nie umożliwia dokonania przedpłaty”, zostałem uwięziony na parkingu placówki medycznej, bez możliwości skontaktowania się z kimś bliskim.
Funkcjonariusz Miłosz Fik przekazał mi swoje własne środki pieniężne by umożliwić mi opuszczenie parkingu i powrót do domu, do Krzeszowic.
Postawa zaprezentowana przez funkcjonariusza dowodzi, że jest on właściwą osobą na właściwym miejscu, i utwierdza w przekonaniu, że Policja jest formacją służącą obywatelowi.
Z wyrazami szacunku,
Robert……….”
Takie historie przypominają o prawdziwym znaczeniu policyjnej dewizy Pomagamy i chronimy”. Każde dobre słowo od mieszkańców staje się dla funkcjonariuszy dodatkową motywacją do codziennego zaangażowania i niesienia pomocy.
Wg inf z: KPP w Chrzanowie
Autor: Strona główna