Podczas letnich kąpieli na terenie akwenów wodnych w powiecie chrzanowskim można spotkać stróżów prawa, pilnujących porządku na plaży. Policjanci patrolujący miejsca letniego wypoczynku nad wodą nazywani są policją wodną. Każdy plażowicz bez problemu może takiego policjanta rozpoznać, choć jego mundur różni się nieco od klasycznego policyjnego uniformu. Funkcjonariusze policji wodnej mają na sobie krótkie czarne spodenki i koszulki z napisem "Policja".
Jedna z naszych czytelniczek zainteresowała się zakresem obowiązków takiego patrolu policyjnego. W sobotnie popołudnie, policjanci zamiast pilnować porządku na plaży, byli obecni między innymi na parkingu. Czy mogą wykonywać także takie czynności? - Oczywiście, że mogą - mówi asp. szt. Robert Matyasik, rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie. - Ich podstawowym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa osobom znajdującym się zarówno w wodzie jak i na plaży, ale mogą również wypisać mandat, za złe parkowanie czy odwieźć osobę nietrzeźwą do izby wytrzeźwień - tłumaczy Matyasik.
W powiecie chrzanowskim patrole na terenie akwenów wodnych należą do obowiązku trzech policjantów z komisariatu w Trzebini. - Funkcjonariusze ci zostali przeszkoleni w zakresie policji wodnej, której najbliższa jednostka znajduje się w Krakowie - mówi Matyasik. Dysponują oni łódką i patrolują głównie kąpieliska Chechło i Balaton. - Oczywiście są w pełni mobilni i zawsze mogą podjechać np. do Alwerni, gdzie znajduje się zalew Skowronek - dodaje rzecznik. Warto pamiętać, że choć policja wodna jest odpowiednio przeszkolona i może wspomagać ratowników w wodzie to nie przymknie okna na tych, którzy - na przykład - parkują w niedozwolonym miejscu.
Policjanci stojący przy parkingu trzebińskiego Balatonu.
Policjanci patrolujący Zalew Chechło w Trzebini.