Graffiti może budzić kontrowersje. Często uważa się je za formę wandalizmu, która szpeci miasto. I nierzadko jest to prawdą. Czasem jednak graffiti jest prawdziwą sztuką i zamiast odstraszać, przyciąga wzrok przechodniów. Graffiti potrafi być prawdziwą sztuką.

Jeden z naszych Czytelników zapytał na forum, czy w Chrzanowie są miejsca, w których legalnie można malować. O odpowiedź poprosiliśmy wiceburmistrza, Roberta Maciaszka. - Z mojej wiedzy wynika, że miasto takich miejsc w tej chwili nie ma - mówi Maciaszek. - Kilka lat tamu jednak burmistrz Kosowski, na wniosek graficiarzy udostępnił im ściany w przejściu podziemnym między Zieloną a Trzebińską - dodaje.

Wiceburmistrz mówi, że nie wpłynął do gminy żaden wniosek o udostępnienie takiego miejsca, ale gdyby tak się stało, niewykluczone, że włodarze znaleźliby miejsce dla popisów artystów.

Warto dodać, że w wielu polskich miastach graffiti, nawet to wykonane nielegalnie, stanowi ozdobę przestrzeni publicznej. W stolicy Małopolski powstaje coraz więcej tego rodzaju malowideł. Jednym z nich jest Mural Silva Rerum, który przedstawia historię Krakowa. Powstał z okazji 750-lecia lokacji Krakowa, a namalowany jest na murze oporowym Wzgórza Lasoty, przy Alei Powstańców Śląskich.

Bruksela. Sceny z komiksów Herge'a są jednym z ulubionych motywów belgijskich graficiarzy.

Piekarnia w Leuven

Tak wygląda wiele ulic w Brukseli.

Najlepsza jest stała ekspozycja.

Oto, jak można połączyć starocie z nowoczesnością.