Dwa miesiące temu, na chrzanowskiej krytej pływalni „Cabańska Fala” wprowadzono zmiany w cenniku usług. Uwzględniono w nich między innymi cenę za godzinę pobytu, koszt biletów jednorazowych oraz wartość karnetów.
- Największe znaczenie mają tutaj tzw stałe wydatki bieżące jak media (prąd, ciepło oraz woda i ścieki), a także zakupy chemii basenowej, środków czystości oraz usług ratowniczych – mówi Edward Molenda, dyrektor krytej pływalni. - Wydatki te wzrosły następująco: rok 2011 do 2010 o 6,2% a 2012 do 2011 o 8% - tłumaczy. Sprawne funkcjonowanie kompleksu w 2011 roku kosztowało 2,15 mln. Na pokrycie kosztów w bieżącym roku zaplanowano 2,23 mln.
W roku poprzednim odnotowano średnio 412 wejść dziennie. Czy mimo podwyżek klienci nadal będą tak licznie przychodzić? Część stałych bywalców basenu, korzystających z karnetów, czuje się pokrzywdzona przez wprowadzone zmiany. - Podwyższono cenę pobytu za godzinę a obniżono wartość karnetu. Wcześniej kupowałam karnet za 40 zł i wchodziłam na niego wraz z synkiem. Obecnie się to już tak nie opłaca – żali się jedna z czytelniczek. Przed wprowadzeniem zmian w cenniku, do wartości karnetu dodawano 50% bonusu. W ten sposób na wejściówce za 40 zł było do wykorzystania 60 zł, na karnecie za 60 zł można było wykorzystać 90 zł, a za zakup karnetu za 90 zł -135 zł. Dziś na karnecie za 40 zł dostaje się tylko 10 zł bonusu, za 60 zł – 20 zł, a za 90 – 30 zł. - Przecież zwiększeniu uległa też kwota godziny pobytu, zatem pieniądze z karnetu jeszcze szybciej schodzą - zauważa inny czytelnik w mailu do redakcji.
- Zmiana „wartości” karnetów jest wynikiem przyjęcia zasady że najbardziej premiowany będzie zakup karnetu o największym „nominale” - wyjaśnia Edward Molenda. Do niedawna karnetów o najwyższych wartościach nie można było kupić. Pracownicy pływalni tłumaczyli to awarią systemu komputerowego, która została naprawiona.
Jak deklaruje dyrektor, zmianie nie uległy ceny wejścia dla osób niepełnosprawnych. - Tak jak dotychczas osoby z orzeczonym stopniem niepełnosprawności mogą wchodzić na basen na podstawie biletu „ulgowego”, a opiekun takiej osoby (jeśli jest konieczny) wchodzi za darmo – mówi Molenda. Jednak w kasie pracownicy tłumaczą, że zniżki przysługują tylko osobom, które mają odpowiednie pismo od burmistrza miasta.
Władze chrzanowskiej pływalni podnosząc ceny biletów o kilka procent, a jednocześnie obniżając wartość nominalną karnetu o procent kilkanaście, niejako odwracają się od swoich stałych klientów. Czy nie powinno być odwrotnie? W chwili obecnej dotychczasowym klientom pozostaje jedynie liczyć, że dyrekcja podczas planowania kolejnej zmiany w cenniku, weźmie pod uwagę głosy korzystających z kąpieliska.