Czekał nas bardzo ciekawy dzień,mieliśmy zwiedzać Rovinj. To piękne miasteczko przed wiekami,było osadą rybacką . Nad miasteczkiem góruje wspaniała katedra św.Eufemii. Na katedrze umieszczony jest posąg tej świętej ,figura ta jest obrotowa niczym barometr pokazuje,jaka jest pogoda. Jeżeli wieje wiatr Jugo od strony morza to figura jest odwrócona twarzą do lądu i oznacza złą pogodę,wiatr wieje z gór to Eufemia patrzy w stronę morza,oznacza to ładną pogodę. Kościół ten jest monumentalny.
 Św.Eufemia,żyła w czasach panowania Cesarza Dioklecjana.Cesarza,który zamęczył wielu chrześcijan . Eufemia , została uwięziona z innymi wyznawcami wiary Chrystusowej , była męczona min.łamano ją kołem , wydano w końcu na pożarcie lwom , mimo śmierci jej ciało niezostało rozszarpane.



Została pochowana w Konstantynopolu ( dzisiejszy Stambuł ) . Jednak w VII w relikwie św.Eufemii , zostały wrzucone do morza i jak mówi legenda trumna z zachowanym ciałem św.Eufemii przypłynęła do Rovinj.Przy katedrze jest dzwonnica ,która wzorowana jest na campanilli św. Marka w Wenecji.Miasto i port leżą na zachodnim wybrzeżu Istrii,a na południe od zatoki Limskiej.



Szalejąca w XVII w zaraza oszczędziła mieszkańców miasteczka,co zostało uznane za cudowną interwencję św.Eufemii.Stare miasto Rovinj znajduje się na niewielkim półwyspie , który dawniej był wyspą.




Gdy byliśmy na starym mieście wstąpiliśmy do jednej z kawiarenek,gdzie jedliśmy lody równie pyszne jak włoskie.
Katedra  to ogromny trójnawowy kościół wzniesiony na jednym z pobliskich wzgórz,który otoczony jest sporym placem.

 

Wstąpiliśmy do kościoła w bocznej nawie , a tak naprawdę stanowiący centralny punkt katedry znajduje się kamienny sarkofag z ciałem świętej.


 
W sarkofagu jest maleńki oszklony wziernik,patrząc przez niego niestety nic niewidzieliśmy . Spędziliśmy w Rovinj wspaniałe chwile , to bardzo piękne miasteczko , byliśmy nim oczarowani.