W powiecie, w przeciwieństwie do Trzebini, powieje nowością. Zapowiada się nowy starosta i nieco odświeżony zarząd. Jedno jest pewne – nie dojdzie do zwiastowanej przez pewien lokalny tygodnik „zamiany miejsc” Szczęśniaka z Adamczykiem. O ile szachista Janusz, szczególnie po debacie, z łatwością pokona Wujka lub Szczurka w drugiej trzebińskiej turze, o tyle Adamczyk starostą nie zostanie.

Że uparłem się, że go nie lubię, że ciągle krytykuje powiecie Wy, Moi Drodzy Czytelnicy. Nic bardziej mylnego, odpowiem Wam słowami moimi, Wujaszek starostą nie zostanie nie dlatego, że ja, wierny jego poddany, tak napiszę na tym portalu. Otóż niestarostowanie Adamczyka wynikać będzie z prostego działania matematycznego – dodawaniem zwanego, z którym takie trudności mają niekiedy członkowie władz ZK”KM”-u (no chyba, że o pensje chodzi, to to nie! To wtedy dodawać, mnożyć, potęgować to każdy mądrasek tam umie!). Ale do rzeczy Moi Mili, do rzeczy, by w niepotrzebne dygresyjki nie zbaczać.

Najsampierw zauważę, że na chwilę obecną jest dwóch bardzo prawdopodobnych kandydatów na fotel starosty. Obydwaj zasiadają już na wysokich stanowiskach na Partyzantów, więc zaskoczeniem nie powinien być wybór jednego z dwóch – Potockiego albo Urygi. Gdybym sam miał obstawiać, stawiałbym na Potockiego, bo i najwięcej szabel w radzie mieć będzie, a i problemów natury, nazwijmy to, egzystencjalnej, jak Uryga podobno nie miewa. Wieszczę więc niniejszym spektakularną klapę Towarzystwa Ziemniaczanego w wyborach powiatowych, poza Trzebinią, gdzie tych dwóch radnych siłą pracy Wujaszka i Pierzchały zdobędą.

Wracając jednak na chwilę jeszcze do szabel, że to wybrańcy nasi, o trafienie w nazwiska się pokuszę. I tak z Chrzanowa, gdzie do podziału jest 10 mandatów Platforma zdobędzie 3, Wspólny Powiat także 3, 2 PiS, 1 przypadnie Sawce z SLD a ostatni, rzutem na taśmę zdobędzie Ryszard z Ziemniaków Bytomski. Platforma to oczywiście Potocki, Langwerska (dla której zagrożeniem może być Zubikowa) oraz Zieliński doktor. Wspólny Powiat to w Chrzanowie mandaty dla Urygi i Kołacza oraz zwycięzcy pojedynku Komorowska – Mazur – Kowalski. Największe szanse dawałbym jednak Kowalskiemu. Ciekawie sytuacja wygląda w PiS-ie, gdzie o drugi mandat (Kasperek dostanie go na pewno) powalczy młody Karcz z Matysiakową (tak! to ta fenomenalna kokarda z adnotacją „z d. Trytko”!) Tu bym raczej obstawiał Karcza, szczególnie, że „z d. Trytko” typowana jest na drugą, obok Żuradzkiego, wiceburmistrz Trzebini gdy Wesoły Domek zasiedli ekipa Szczęśniaka.

Trzebinia to najsilniejsze Ziemniaki w historii, dlatego też na moje oko Adamczyk i Pierzchała z burmistrzowania zostaną przesunięci do powiatowego rajcowania. Gdyby jednak zastępy Wujaszka dały mu zwycięstwo na czwartą kadencję, a Molenda nie podmienił Pierzchały tylko Siemkową w fotelu wiceburmistrza, Ziemniaczanymi radnymi zostaliby – Jamrozikowa i pewnie Pasternak. Tak czy siak, w przyszłej Radzie Powiatu TPZCh więcej niż trzech mandatów nie będzie miało, co w sposób dość klarowny rysuje szanse Wujka na ewentualne stanowisko Starosty. Co do pozostałych trzebińskich kwiatów lokalnej polityki, to ze Wspólnego Powiatu najpewniej wejdzie Jura z Brzózką, z PO Szybalski z Siejką, a z SLD Rejdych.

W Libiążu dwa mandaty dla PO (raczej bezdyskusyjna Siuda i równie pewny Pająk), zapewne Kozik z PiS oraz Gut z SLD. We wspólnym okręgu dla powiatu z Alwerni i Babic obstawiałbym 2 mandaty dla PiS-u (pewna Gniewek i zapewne Maj) przy pojedynczych dla PO (nie mam pojęcia kto, choć obstawiałbym szefową Urzędu Stanu Cywilnego Nadzieję - Szpilę) i Ziajki z Wygiełzowa na liście Wspólnego Powiatu. W razie gdyby PiS nie zdobył drugiego mandatu, przeszedłby on zapewne na nieśmiertelnego Albina Barana z SLD.

Wszystko więc wskazuje na to, że nowa koalicja zawiąże się w podobnym do dzisiejszego gronie PO – PiS – Wspólny Powiat, przy czym nie jest wykluczone, że wystarczą tylko dwa kluby do powstania porozumienia z co najmniej trzynastką radnych. Murowane miejsce w opozycji mają SLD-owcy oraz Ziemniaki.

 Swoją drogą, w charakterze anegdotki zdradzę, że to właśnie powiat był główną osią sporu, który doprowadził do tego, że Bogdan Lucjan startuje na burmistrza Chrzanowa bez poparcia Towarzyszy Ziemniaczanych, ale z własna listą gminną z takim trudem przez Tośka Liszkę poskładaną. Miał chłop (Bogdan, bo przecież nie skazany prawomocnym wyrokiem Antoni) nadzieję na jedynkę do powiatu z ich listy, bo wyczuwał nosem, że na burmistrza nie ma co liczyć, ale nie było mowy na takie układy z TPZCh iść. Zastopował zapędy jego brat Poety Ziemniaka, który wyczuł zagrożenie, jakoże jedyny ziemniaczany chrzanowski mandat wpadłby wtedy w ręce Bogdana Lucjana, a nie jakże zasłużonego Bytomskiego Ryszarda. I tak oto zbieranina Tośkowa do Rady Miasta w Chrzanowie progu nie przekroczy, ciągnąc na dno także pogubionych Towarzyszy Ziemi. Ale o tym już w piątek dokładniej.

 

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.