Prawie miesiąc temu, bankomat PKO nie wydał mi kasy, oczywiście złożyłem odpowiednią reklamację w moim banku ING, i co?

Czekam już ponad miesiąc na moje 50 złociszów i poczekam sobie jeszcze do końca kwietnia, ponieważ banki na dogadanie się ze sobą mają 60 dni. Dziwi mnie ta sytuacja ponieważ każdy bankomat jak i też "POS"  w sklepie ma 8 dni na rozliczenie się, czyli jak jest nadwyżka kasy w bankomacie to powinni ją niezwłocznie zwrócić właścicielowi...

ING oczywiście zgłosiło reklamację w obcym banku i jak twierdzą nie mogą nic więcej zrobić jak czekać na odpowiedź, w odpowiedzi a co by było jak by to zdarzenie odbyło się w bankomacie macierzystym?, oczywiście zwrócili by mi kasę w ciągu max 7 dni, a świstak siedzi i zawija te sreberka ..

Może ktoś miał taki przypadek, jak się skończył?