Przedstawiam pewnego rodzaju poradnik, wstęp do świata rowerów, który rozjaśni pewne problemy przy zakupie roweru czy też kwestie rozróżnienia rodzajów jednośladów.

Głównymi powodami, dla których sięgamy po rowery jest, dbałość o kondycję fizyczną, moda na wygodne i ekologiczne przemieszczanie po mieście i wycieczki krajoznawcze. Ostatnio też drożejące paliwa czy też po prostu najzwyklejsza miłość do jazdy na rowerze. W ostatnich latach trochę się zmieniło w świecie jednośladów. Rowery, które obecnie kupujemy w sklepach, są maszynami, które są lekkie, pozwalają na jazdę według naszym preferencji. Od maksymalnie wygodnej, wyprostowanej pozycji aż do wyścigowej, aerodynamicznej, na rowerach do jazdy szosowej na czas. Nowe, błyszczące rowery w sklepie kosztują z każdym rokiem coraz więcej, związane jest to ze wzrostem kursów dolara, jena, paliw, czyli po prostu wzrost kosztów produkcji. Istnieje jednak alternatywa, coraz bardziej rozpowszechniana na rynku. Rowery używane, często z niewielkim przebiegiem, przywożone najczęściej zza zachodniej granicy. Są zdecydowanie tańsze niż nowe, a wśród nich można znaleźć niespotykane „perełki”, szczególnie miejskie, niezwykle stylowe i kultowe.
Chciałbym dokładniej przyjrzeć się właśnie rowerom z drugiej ręki, dokonać ich rozróżnienia i nakreślenia zasad, którymi powinni kierować się kupujący przed wybraniem odpowiedniego wyboru.

Dlaczego warto wybrać rower używany?

Przede wszystkim jest dużo tańszy niż nowy, przeważnie kosztuje 60% - 80% mniej niż w sklepie. Po drugie, w przypadku, kiedy kupujący chce „od święta”, zdecydowanie rzadko przemierzać świat jednośladem, wybór roweru używanego będzie strzałem w dziesiątkę. Nie uszczuplimy zbytnio budżetu, a typowe usterki pojawiające się na początku eksploatacji nowego roweru, już nie będą miały mieć miejsca. Usterki nowych rowerów są związane z docieraniem i układaniem części, ewentualnie wad produkcyjnych. Po trzecie, mamy okazje kupić rower unikalny, drugiego takiego raczej nie spotkamy na ulicy. Jest to gratka dla osób szukających rowerów typu retro i stylowych jednośladów. Po czwarte, rowery „starej daty”, produkowane przed 2000 rokiem, są dużo trwalsze niż obecnie produkowane sprzęty. Kiedyś rowery bezproblemowo jeździły kilka, kilkanaście sezonów bez wymiany zębatek czy też łożysk. Obecnie produkuje się rowery, które mają jeździć przez około trzy lata umiarkowanej jazdy, po tym czasie trzeba wykonać generalny remont. Ewentualnie, co jest lepiej widziane przez wschodnie koncerny, kupić nowy rower o jeszcze mniejszej trwałości niż poprzedni.

 

Wybór i typy rowerów


W pierwszej kolejności trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Gdzie planujemy nasze wojaże? Czy szukamy komfortu i wygody czy też sprzętu do przemierzania gór, niekoniecznie wzdłuż szlaków?

Jeśli najczęściej podejmujemy się wypraw w środek miejskiej dżungli, przemieszczamy się po ścieżkach rowerowych i utwardzonych drogach bez większych podjazdów, najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie wybór roweru miejskiego lub trekkingowego.

Rower miejski, zazwyczaj na dużych kołach o średnicy 28 cali, rzadziej 26, na których założono wąskie opony z elementem odblaskowym poprawiającym widoczność po zmroku. Posiada przeważnie kilka niezbędnych przełożeń, chociaż tak naprawdę do spokojniej miejskiej jazdy wystarczy tylko jeden bieg. Jazda tym rowerem musi być przyjemna, nawet dla początkującego rowerzysty. Wygodę zapewnia wysoko zamontowana kierownica, szerokie siodło na sprężynach, pełne błotniki, osłony łańcucha lub, koła, co pozwala na jazdę praktycznie w każdych warunkach pogodowych, niezależnie od ubioru. Funkcjonalnymi dodatkami jest blokada anty-kradzieżowa, oświetlenie zasilane dynamem lub nowocześniejszą i wygodniejszą prądnicą w przednim kole. Amortyzacja w takim rowerze jest zupełnie zbędna. Reasumując, jest to rower do spokojnej, wygodnej jazdy w każdy stroju.

 

Rower trekkingowy będzie przedmiotem rozważań osób, które chcą zwiedzić coś więcej niż zatłoczone miejskie ścieżki i asfaltowe alejki. Jest połączeniem roweru szosowego i górskiego, jednak dodana została wygodna pozycja. Podobnie jak rowery szosowe i miejskie posiadają koła o średnicy 28 cali lub w mniejszości 26 cali, jednak są to koła mocniejsze, przystosowane do szerszej opony z bieżnikiem. Zwykle mają błotniki, bagażnik, coraz częściej amortyzację przedniego widelca i wspornika siodła. Trekkingi w większości posiadają tradycyjne przerzutki zewnętrzne, jednak przełożenie, które można z nich uzyskać jest trochę cięższe niż w popularnych góralach. Jest to spowodowane większą średnicą kół, większą wielkością zębatek w korbie i tego, że te rowery przeznaczone są do wszelakich podróży po świecie. Dobrze znoszą jazdę poza drogami asfaltowymi czy utwardzonymi leśnymi ścieżkami.

Zdarzają się również trekkingi innej kategorii, zwane cross lub fitness, nie mają błotników i bagażnika a pozycja uzyskiwana podczas jazdy jest bardziej pochylona. Są ukierunkowane bardziej na jazdę po szosie oraz bezpieczne pokonywanie naszych dziurawych polskich dróg, po których można zwyczajnie połamać tradycyjne koła szosowe.

Podsumowując, trekking to rower na szosę, do lasu, pozwala na wygodną pozycję, polecany jest szczególnie na dłuższe wyprawy. Według mnie najbardziej uniwersalny rower.

Pozostały jeszcze 2 główne typy jednośladów. Górski i szosowy.

Rower górski polecę dla osób, którym nie straszne są leśne ścieżki, kamieniste drogi, górskie szlaki czy też pokonywanie maratonów MTB. Góral, posiada mniejsze koła niż trekking i rower miejski, jest to głównie 26 cali. Mniejsze koła są mocniejsze, dają większą kontrolę w terenie, a terenowy bieżnik opony pozwala na jazdę w każdych warunkach. Pozycja na rowerze górskim nie jest tak wygodna jak na trekkingu czy mieszczuchu. Po prostu, nie da się jeździć wyprostowanym z dużymi prędkościami w terenie. Potrzeba pozycji aerodynamicznej, wyciągniętej nad rowerem, gotowej do nagłych ruchów. Za dobranie prędkości w zróżnicowanym terenie odpowiadają przerzutki zewnętrzne, w ilości od 18 do 27. Przydatne są solidne hamulce, v-breake lub dobrej klasy tarczówki. Ważna jest również waga roweru, im lżejszy, tym czasy osiągane na trasach maratonu będą lepsze. Również ceniona jest dobra amortyzacja, przedniego widelca. Daje to dużą ulgę dłonią w ciężkim terenie. Natomiast amortyzacja tylnego koła, jest wskazana, jeśli rower jest naprawdę dobrej klasy. W niższej klasie bardziej męczy, gdyż rower jest dużo cięższy a amortyzatory albo nie działają, a jeśli trafi się nam egzemplarz sprawniejszy, jazda pod górę będzie utrudniona „bujającym” zawieszeniem.

 

Na koniec zostawiłem rowery szosowe, zwane popularnie kolarkami czy też kolarzówkami, gdyż jest to temat dla znawców. Gdyż mało kto nieświadomie wsiada na rower posiadający bardzo wąskie opony o szerokości ok. 21mm, gdzie podczas jazdy wręcz leży się nad rowerem aby uzyskać maksymalnie aerodynamiczną pozycję. Jest też niewiarygodnie sztywny, na naszych drogach szczególnie trzeba uważać, aby wąskie koła nie zostały pogięte w którejś asfaltowej dziurze. Można natomiast dzięki temu wszystkiemu uzyskać duże prędkości, średnie w okolicach 27-32km/h nie są niczym nadzwyczajnym.
W ostatnich latach poczynił się wśród rowerów szosowych duży postęp. Mamy wygodne klamko-manetki na szerszej niż kiedyś kierownicy w kształcie baranka. Serce roweru – rama z włókien węglowych pochłaniająca mniejsze drgania i zapewniająca bardzo niską wagę. Mamy wygodniejsze niż kiedyś siodła, pozbawiające niezdrowego ucisku na krocze podczas długotrwałej jazdy. Obecnie szosówka nie jest już tak niewygodnym rowerem jak kiedyś. Polecam ją wszystkim, którzy kochają szybką jazdę po asfalcie, startują w zawodach szosowych i nie straszna im jest bardzo sportowa pozycja podczas jazdy.

 

Zainteresowanym rowerami używanymi w dobrej cenie jak również osobom posiadającym rowery, które potrzebują przygotowania do sezonu, zapraszam do sklepu www.WojSport.pl.

Siedziba mieści się w Myślachowicach.