Kalendarz Salwatora 1935 w bibliotece trzebińskiej. Co skrywa rocznik?

W starych regałach biblioteki w Trzebini odkryliśmy rocznik sprzed niemal 90 lat, który odsłania kulisy działalności salwatoriańskich wydawnictw, fotografie z misji i projekt jednej z najważniejszych świątyń miasta - warto zajrzeć do tej opowieści o druku, duchowieństwie i lokalnej historii.
- Sprawdź historię “Kalendarza Salwatora” i jego związki z Trzebinią
- Zajrzyj do egzemplarza z 1935 roku przechowywanego w bibliotece w Trzebini
Sprawdź historię “Kalendarza Salwatora” i jego związki z Trzebinią
“Kalendarz Salwatora” powstał z inicjatywy ks. Benignego Dziadka, pierwszego prowincjała polskiej prowincji Salwatorianów, który wcześniej redagował pismo “Posłaniec Salwatoriański”. Pomysł był wzorowany na niemieckojęzycznym roczniku “Apostel Kalender”, z którym ks. Benigny zetknął się już jako piętnastoletni chłopiec. Ze względu na format pierwowzoru, polski rocznik także miał duże gabaryty.
Wydawnictwo ukazywało się w Krakowie (roczniki 1926-1932), następnie w Trzebini (1933-1936) i w Mikołowie (1937-1940). Ostatni przedwojenny rocznik z 1940 roku, wskutek przeniesienia redakcji, był rozprowadzany na terenie Trzebini. Po II wojnie światowej “Kalendarz Salwatora” pojawiał się jeszcze przez trzy lata - w rocznikach 1947-1949.
W okresie przedwojennym redakcję kolejno sprawowali: ks. Benigny Dziadek, ks. Wojciech Mieszkowski, ks. Czesław Małysiak, ks. Antonin Michalik oraz ks. Stanisław Matusik. Na łamach rocznika nazwiska redaktorów rzadko się pojawiały - teksty wstępne były najczęściej sygnowane jako “Redaktor”.
Nakłady poszczególnych roczników były zwykle wyższe niż nakłady miesięczników salwatoriańskich, choć bardzo zróżnicowane: 20.000 egzemplarzy w 1926 roku, 25.000 w 1930, 40.000 w 1933 i 30.000 w 1935.
Początkowo druk realizowano w krakowskich drukarniach - u Koziańskich, w drukarniach “Powściągliwość i Praca” oraz u Jana Gablankowskiego. Później wydawnictwo korzystało już z własnej drukarni “Salvator” (najpierw w Mikołowie, a potem w Trzebini).
Zajrzyj do egzemplarza z 1935 roku przechowywanego w bibliotece w Trzebini
W zbiorach Biblioteki w Trzebini znajduje się egzemplarz “Kalendarza Salwatora” na 1935 rok. Ten numer został wydany na terenie Trzebini i w nakładzie 30.000 egzemplarzy zszedł z pras drukarni “Powściągliwość i Praca” w Krakowie, mieszczącej się przy ul. Kazimierza Wielkiego 95. Egzemplarz biblioteczny jest częściowo uszkodzony - zachowała się tylko karta tytułowa, brak jest oryginalnej kolorowej okładki.
Pomimo braku okładki, rocznik zawiera interesujące artykuły i materiały dokumentalne. W numerze na 1935 rok zamieszczono między innymi teksty: ks. Tadeusza Marekowskiego (m.in. “Przegląd Światowy”), ks. Marka Marekowskiego (tekst o “Bazylice św. Piotra w Rzymie”), architekta Jana Sasa Zubrzyckiego (artykuł o “Kaplicy Jasnogórskiej”) oraz ks. Anatola Lampki (“Towarzystwo Boskiego Zbawiciela - xx. Salwatorianie”). W roczniku znajduje się także artykuł podpisany inicjałami J.S., prawdopodobnie autorstwa Józefa Sieńko, zatytułowany “Dzieła Wita Stwosza w Kościele Mariackim w Krakowie”.
Rocznik zawiera cenne fotografie dokumentalne. Wśród nich znajdują się zdjęcia ilustrujące “rozbijanie dzwonów w Rosji Sowieckiej”, relacje z misji salwatoriańskiej w Chinach, oraz fotografie związane z obchodami rocznicy encykliki papieskiej w Krakowie 27 maja 1934 roku. Dodatkowo w numerze opublikowano fotografie grup rekolektantów - panien i maturzystów - uczestniczących w rekolekcjach zamkniętych w klasztorze o.o. Salwatorianów w Trzebini.
Warto również zwrócić uwagę na postać Jana Sasa-Zubrzyckiego. Architekt ten nie tylko pisał do “Kalendarza Salwatora”, ale był także autorem pierwszego projektu trzebińskiej świątyni pod wezwaniem Najśw. Serca Jezusa. Projekt poddano późniejszym modyfikacjom; w pierwotnej wersji kościół Salwatorianów miał mieć dwie wieże o różnej wysokości, z wyższą pełniącą funkcję wieży zegarowej.
Dla mieszkańców zainteresowanych lokalną przeszłością egzemplarz z 1935 roku stanowi ciekawy dowód na to, jak rozchodziły się idee, jak wyglądała działalność misyjna Salwatorianów i jak kształtowały się architektoniczne plany dla Trzebini. Egzemplarz jest dostępny w zbiorach Biblioteki w Trzebini - warto umówić się na wizytę, by obejrzeć go osobiście i przyjrzeć się zachowanym materiałom historycznym.
Na podstawie: Miejska Biblioteka Publiczna w Trzebini
Autor: krystian