Innego zdania jest Grzegorz Żuradzki, drugi wiceprzewodniczący trzebińskiej rady i dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. Właśnie, między innymi, z jego inicjatywy, zwołana została sesja. Żuradzki przedstawił projekt uchwały, informując radnych jednocześnie, że inwestycja ta ma szansę na spore dofinansowanie zewnętrzne. - Pojawiła się możliwość sięgnięcia po środki z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Jest propozycja wspólnego działania z powiatem, tak byśmy mogli to zadanie zrealizować w przyszłym roku - mówi dyrektor PZD. Szacuje się, że całkowity koszt inwestycji wyniesie około 4 miliony złotych. Dofinansowanie wyniosłoby 50 procent tej kwoty. Gmina i powiat kosztami drugiej części podzieliłyby się po połowie. - Proszę o wsparcie tego projektu. Nie wyobrażam sobie byśmy wyrzucili w błoto pieniądze, wydane na wykonanie dokumentacji i przegapili szansę na realizację dawno oczekiwanej inwestycji, z wkładem własnym w wysokości zaledwie 25 procent - apelował na sesji Żuradzki.

Apel szefa opozycyjnego klubu poparło 8 radnych. 11 osób podniosło rękę przeciwko, dwie - wstrzymały się od głosu. Uchwałę odrzucono. Obecni na sesji mieszkańcy sołectwa byli wściekli. Oburzyło ich to, że władze za nic mają ich dramatyczną sytuację. - Kilka dnie temu moje dziecko dosłownie spychałam z drogi na płot, uciekając przed nadjeżdżającym tirem. Dziecko wpadłoby mi pod samochód, gdybym nie zasłoniła go własnym ciałem - mówi Aneta Trębacz, mieszkanka Czyżówki. - Nie ma chwili spokoju, bo ciągle jeżdżą tiry, domy ludziom pękają, nie ma pobocza, nie ma gdzie uciec, gdy wielkie samochody jadą drogą, a władze mówią, że się inwestycja nie opłaca. Obwodnica bardzo by nam pomogła - dodaje pani Aneta.

Grzegorz Żuradzki zapowiada, że to nie koniec. - Będziemy walczyć. Temat jest zbyt poważny, by tak po prostu odpuścić - mówi wiceprzewodniczący rady. Wniosek złożyć można do końca września. Tylko wówczas jest szansa na dofinansowanie inwestycji. Czasu zostało więc niewiele, a większość radnych jest przeciwna. Mieszkańcy nie tracą jednak nadziei, że wciąż jeszcze jest szansa, by ich życie w Czyżówce zmieniło się.

Zaledwie ośmiu radnych podniosło rękę w głosowaniu za budową obwodnicy