Trzebinia. Nowe bloki energetyczne ratunkiem dla elektrowni?

2 min czytania

Podczas styczniowej sesji trzebińskiej rady miejskiej, która wywołała sporo kontrowersji, radni z klubu Nowa demokracja Trzebini” zasypali burmistrza Szczurka pytaniami m.in. na temat budowy bloku energetycznego w Elektrowni Siersza. Stanisław Szczurek zapewnił, że robi wszystko, aby taka instalacja jak najszybciej mogła powstać w Trzebini.

- Dzisiaj przemysł paliwowo-energetyczny jest jedyną przyszłością tej gminy, w skali, która w znaczący sposób wpłynie na budżet tego miasta tłumaczył burmistrz i na dowód tego, że podjął już znaczące kroki w tej sprawie, odczytał list od prezesa zarządu Tauron S.A.. Z pisma mogliśmy się dowiedzieć, że inwestycja w elektrownię stanowi ważny element programu spółki Tauron, który zakłada budowę zrównoważonego portfela wytwarzania jednostek, składającego się z jednostek w technologii węglowej, gazowej oraz odnawialnych źródeł energii”. Dla Trzebini i jej elektrowni oznacza to możliwość modernizacji bloku energetycznego 120MW oraz w perspektywie 2023 budowę bloku 900MW.

Radny Grzegorz Żuradzki uważa, że 2023 rok to zbyt odległa perspektywa zmian w kontekście nie najlepszej kondycji zakładu. Trzeba sobie zdawać sprawę, że nasza elektrownia wisi na włosku. Tam są już konkretne terminy, kiedy który blok trzeba wyłączyć mówił Żuradzki. Ludzie są zawiedzeni tym, że tracą pracę, a nie widać perspektyw na poprawę w realnym terminie nie krył radny. Zdaniem burmistrza perspektywa 10 lat nie jest odległa. Aby włączyć blok tej skali, zajmujący 25 ha, do eksploatacji potrzeba siedmiu lat budowy. Aby blok mógł powstać w 2023 budowa musi się rozpocząć w 2015 roku wyjaśnił burmistrz. Dodał jednak, liczy na wsparcie lokalnych parlamentarzystów i samorządowców, którzy mogą zrobić wszystko, aby stworzyć najlepsze warunki dla powstania tutaj nowych bloków energetycznych.

Autor: Strona główna