Chrzanów. Burmistrz chce walczyć z bezrobociem, wycinając las

2 min czytania

Kosowski zaznacza, że przestrzeń ta doskonale nadaje się pod zabudowę przemysłową. - Teren jest znakomicie uzbrojony. Jest częściowa kanalizacja, magistrale wodociągowe, gaz prąd, dwie bocznice kolejowe, dobra komunikacja z autostradą wylicza.

Tę sielską wizję zaburza jednak fakt, że blisko 70 hektarów tego terenu zajmuje las. Co istotne, wspomniane tereny zielone należą do Skarbu Państwa w zarządzie Lasów Państwowych, a ściślej Nadleśnictwa Chrzanów. Kosowski przyznał, że gmina dysponuje własnymi terenami leśnymi, na które gotowa jest zamienić się z Lasami Państwowymi. Wycięcie tak dużego obszaru lasu nie jest jednak rzeczą łatwą. - Sprawa przeznaczenia terenów leśnych na inne cele, regulowana jest
przepisami ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych informuje Andrzej Berkowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Chrzanów. - Przeznaczenie gruntów leśnych Skarbu Państwa na inne cele
wymaga zgody ministra środowiska. Dokonuje się tego w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, po uzyskaniu zgody ministra dodaje nadleśniczy. Mówiąc krótko, dopiero gdy ministerstwo wyrazi zgodę na wycinkę lasu, gmina może tworzyć plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.

Takiej zgody gmina jeszcze nie ma. - Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego przy granicy z gminą Libiąż pomiędzy linią kolejową PKP relacji Kraków- Oświęcim, okolicami ul. Różanej a rzeką Chechło” jest w trakcie opracowania informuje Marek Kanik, naczelnik wydziału architektury i urbanistyki chrzanowskiego magistratu. - Zgoda ministra ochrony środowiska na przeznaczenie gruntów leśnych Skarbu Państwa na cele nieleśne jest uzyskiwana w trakcie procedury opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dodaje naczelnik.

Plan burmistrza Kosowskiego jest, jak sam tłumaczy, podyktowany chęcią walki z rosnącym bezrobociem. Choć cel jest szlachetny i gospodarz Chrzanowa chce, by w miejscu starych drzew wyrosły nowe miejsca pracy, wylesienie tak dużego terenu, nie pozostaje bez znaczenia dla środowiska. - Proszę sobie wyobrazić wycięcie 80-letniego lasu mówi Krzysztof Chojecki, rzecznik Lasów Państwowych z siedzibą w Katowicach. - Przecież drugi taki las urośnie dopiero za 80 lat dodaje leśnik.

Autor: Strona główna