Burmistrz Chrzanowa ma plan, jak sprawić, by handlowcy z targowiska miejskiego zostali w centrum, a gmina na tym zyskała. Rozwiązaniem jest wkomponowanie bazaru w plan rewitalizacji centrum. Jest tylko jeden, podstawowy warunek – muszą znaleźć się na to pieniądze.
- Chcemy połączyć ulice Krakowską z 29 Listopada i utworzyć ciąg pieszo-jezdny z całości otoczenia, które jest tam do rewitalizacji – wyjaśnia Ryszard Kosowski. W centrum miałby powstać, jak nazywa to burmistrz - rynek kleparski. Takie rozwiązanie ma być uzupełnieniem dla dużych sklepów. Burmistrz ma na myśli powstanie w tym miejscu m.in. straganów warzywnych. – Liczymy, że kupcy będą chcieli współpracować w tym zakresie – przyznaje Kosowski.
Gmina chce w przyszłym roku przygotować konkretną propozycję, żeby móc starać się o fundusze unijne z programów regionalnych na lata 2013-2020. – Warunek podstawowy to znalezienie pieniędzy, bo w budżecie ich nie mamy – mówi burmistrz. – Chcemy zrobić podobnie, jak Libiąż. Skoro tam się dało wybudować targowisko z pieniędzy unijnych, to uważam, że tutaj też można – dodaje. Zdaniem chrzanowskiego włodarza dobrze przygotowany projekt może szybko otworzyć gminie drzwi do dalszej rewitalizacji centrum miasta.