Wedle oficjalnej informacji spółki Przewozy Regionalne, jutro (5 lipca) na tory pomiędzy godziną 7:00 a 9:00 nie wyjadą pociągi. Te będące w trasie zostaną zatrzymane po dojechaniu do najbliższej stacji. Przewozy Regionalne są najczęściej wykorzystywane przez pasażerów z naszego powiatu, którymi mieszkańcy dojeżdżają codziennie do pracy w stronę Krakowa i Katowic.
Rozmowy związków zawodowych kolejarzy z zarządem spółki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Rozchodzi się o pieniądze. Radio ZET podaje, że kolejarze domagają się 280 złotych podwyżki. Jak mówi Leszek Miętek, ze Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych - protest organizowany jest tak, by był przeprowadzony w sposób jak najmniej dokuczliwy dla podróżnych.
Mimo wszystko strajk może się przełożyć na opóźnienia pociągów pozostałych spółek.
Przewozy Regionalne zapewniają, że zwrócą pełną wartość za niewykorzystane w tym dniu bilety jednorazowe. Informacje na temat utrudnień w ruchu pociągów będą przekazywane w zapowiedziach megafonowych oraz przez pracowników Przewozów Regionalnych. Położenie pociągów można śledzić w Internecie na podstronie Przewozów Regionalnych.