Pozostał jeszcze tydzień na tzw. samospis, czyli samodzielne wypełnienie przez Internet formularza w ramach Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań. Po tym czasie może nas spisać już wyłącznie rachmistrz.

Ogólnopolski spis trwa od 1 kwietnia do 30 czerwca 2011 roku. Jest to pierwszy spis powszechny od czasu, kiedy Polska stała się państwem członkowskim Unii Europejskiej.

Jak można przeczytać w prospektach informacyjnych GUSu, spis powszechny ma dostarczyć najbardziej szczegółowych informacji o liczbie ludności, jej terytorialnym rozmieszczeniu, strukturze demograficzno–społecznej i zawodowej, a także o społeczno–ekonomicznej charakterystyce gospodarstw domowych, rodzin oraz o ich zasobach i warunkach mieszkaniowych.

Część osób jest jednak zdecydowanie przeciwna spisowi. Uważają, że Państwo zadaje zbyt wiele szczegółowych pytań. Dotyczyć one mogą zarówno kwestii gospodarstwa domowego jak też wyznania, pracy, edukacji, migracji a nawet związku, w jakim obecnie się znajdujemy.

Spisu nie można uniknąć. Obowiązek udzielania odpowiedzi wynika z ustawy o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2011. Udzielenie odpowiedzi niezgodnych ze stanem faktycznym oraz odmowa udzielenia odpowiedzi pociągają za sobą skutki prawne. W wielu artykułach pojawiających się na ten temat mowa o karze pieniężnej nawet do 5 000 złotych.

Wedle statystyk przedstawionych przez GUS w badaniu pełnym do spisania pozostało jeszcze 2,5% populacji. W badaniu reprezentacyjnym do spisania pozostało 16,4 % wylosowanych mieszkań.
Z możliwości weryfikacji lub uzupełnienia swoich danych w samospisie internetowym skorzystało 9,3 % populacji.

Tymczasem u naszych południowych sąsiadów, Słowaków spis zakończył się wielką kompromitacją, jak poinformowała Informacyjna Agencja Radiowa.

Obywatele odmawiali udziału w badaniu, szczuli psami rachmistrzów lub darli formularze. Niektórzy rachmistrzowie rzucali pracę. Inni, na własną rękę, korygowali plany Urzędu Statystycznego, bo na mapach, które otrzymali, brakowało wielu domów i ulic. Słowacy masowo odmawiali wypełniania arkuszy statystycznych. Ich oburzenie wzbudzały zawarte w nich pytania o miejsce pobytu, wyznanie czy stan majątku. Wielu obywateli obawia się, że ich dane majątkowe trafią do urzędów skarbowych. Kwestię wyznania z kolei traktują jako sprawę osobistą. Przed rachmistrzami zamykano drzwi nawet całych osiedli. Zdarzały się przypadki ich pobicia.

W Polsce pomimo protestów nie dochodziło do takich sytuacji. Formularze spisowe znajdują się na stronie internetowej http://form.spis.gov.pl. Można je wypełniać do 16 czerwca.


Prawdziwy rachmistrz musi mieć ze sobą specjalny identyfikator z fotografią (© Tomasz Mateusiak, archiwum Polskapresse)