Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Libiążu doczekała się wreszcie "nowego" samochodu. 16-letni wóz bojowy marki Scania trafił do libiąskiej OSP w ubiegłym tygodniu. Zastąpi bardzo już wysłużony średni wóz bojowy marki Star, który miał ponad 30 lat.
Nowy nabytek OSP to samochód napędzany sześciocylindrowym, wysokoprężnym silnikiem z turbosprężarką o mocy 250 KM. Umożliwia on sześcioosobowej załodze udział w akcjach gaśniczych z wykorzystaniem zbiornika wody o pojemności 2700 litrów oraz 250 litrów zbiornika na środek pianotwórczy.
- Musimy jeszcze przezbroić sprzęt, ubezpieczyć samochód itp. trochę formalności przed nami, ale mamy nadzieję, że samochód już w przyszłym tygodniu będzie gotów do wyruszenia na akcję - cieszy się Marek Cygan,wiceprezes libiąskiej OSP. Podkreśla, że na nowy samochód czekali dobrych kilka lat i na naszych terenach taki wóz jest niezbędny.
Marek Cygan zaznacza, że zakup samochodu nie byłby możliwy, gdyby nie dobre serce burmistrza Jacka Latki, który... sam należy do OSP. Jak się okazuje burmistrz ma serce nie tylko dobre, ale i szczodre. Samochód kosztował 110 tysięcy złotych. Prezes Cygan nie ma wątpliwości, że to dobrze wydane pieniądze. Statystyki mówią wszystko. W ubiegłym roku libiąska jednostka miała najwięcej wyjazdów do akcji spośród wszystkich ochotniczych straży pożarnych powiatu chrzanowskiego.
Ten samochód od tygodnia stoi a w garażu libiąskiej OSP