31 marca o 16:30 na posiedzeniu zgromadzenia Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna delegaci Chrzanowa, Libiąża i Trzebini zadecydowali o odwołaniu dotychczasowego przewodniczącego związku, Tadeusza Grubera. Wszyscy głosujący jednomyślnie opowiedzieli się za odwołaniem. Następnie powołali nowego prezesa związku.

Kierownictwo w lokalnej komunikacji przejął Marek Dyszy, 52 letni inżynier górnik (w branży górniczej do 1996 roku), były dyrektor Duhabexu, do objęcia nowego stanowiska prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych w Krakowie.

Warto przypomnieć, że po wyborach samorządowych, w styczniu tego roku na zebraniu członków Tadeusz Gruber został wybrany na kolejną kadencję przez tych samych przedstawicieli gmin. Mieszkańcy nie kryli wtedy oburzenia z tej decyzji wyrażając swoje zdanie między innymi w portalu Chrzanowski24.pl na forum oraz w komentarzach. Zabieg ten (powołanie na kolejną kadencję a następnie odwołanie) powiększył zasobność portfela Tadeusza Grubera o należną mu pokaźną odprawę.

Warto zadbać o połączenie z Krakowem - mówi Marek Dyszy, nowy przewodniczący ZK "KM". Poniżej rozmowa Magdaleny Łysek z nowym sternikiem związku.

Od jak dawna jest Pan związany z komunikacją?
Od 1998 roku, kiedy pracowałem w Duhabexie, jako dyrektor. Zajmowałem się właśnie komunikacją realizowaną przez tę firmę na zlecenie ZK"KM".

Dlaczego ubiegał się Pan o stanowisko przewodniczącego związku?
Zapytano mnie, czy byłbym nim zainteresowany. Burmistrzowie znali mnie, mieli ze mną kontakt, ponieważ byłem prezesem Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych. Prowadziliśmy liczne rozmowy zarówno z włodarzami, jak i radnymi - tak się tutaj znalazłem.

Wizja nowej komunikacji według nowego przewodniczącego, to rewolucja czy kosmetyka?
Na pewno uwzględnię postulaty prywatnych przewoźników. Muszą się oni jednak liczyć z tym, że to ZK"KM" realizuje komunikację podstawową, a oni ją uzupełniają. Powinni się dostosować do naszych oczekiwań, dla dobra pasażerów.

Niedoszacowany na blisko 2 miliony złotych budżet związku to duże wyzwanie. Będą ostre cięcia?
Jeśli nie można zwiększyć sprzedaży biletów, to będziemy szukać oszczędności w innych dziedzinach. Poczyniliśmy pierwsze działania, zmierzające w tym kierunku. Po pierwsze już za dwa tygodnie wprowadzamy inny system pracy kolektur - czynne niemal całą dobę. Personalne przesunięcia też będą, takie są oczekiwania gmin, finansujących związek. Mam zamiar poprosić burmistrza Chrzanowa o przekazanie do ZK"KM" kompetencji w zakresie udzielania zezwoleń na linie komunikacyjne. Nie czekając na wyniki audytu już pracujemy nad uratowaniem linii K. Warto zadbać o to połączenie z Krakowem. Cięcia będą raczej na liniach równoległych. Pasażerowie przesiądą się np. z 361 czy X do K, bo ten autobus po prostu nie pojedzie. Zaoszczędzimy w ten sposób na pracy przewozowej.

 

Marek Dyszy - nowy sternik ZKKM Chrzanów. fot. Magdalena Łysek

Rozmowa: Magdalena Łysek, Gazeta Krakowska