Zespół Szkół przy ul. Paderewskiego w Libiążu może być najbezpieczniejszą szkołą w Polsce. Burmistrz Jacek Latko ma nietypowy pomysł. Chce, by w budynku szkoły składającej się z gimnazjum i podstawówki utworzyć komisariat policji. Początkowo pomysł zaskoczył wszystkich. Teraz mieszkańcy są za. 
- Policja miałaby lepsze warunki, bo szkoła mieści się w centrum miasta. W dodatku jest akceptacja społeczna na nową lokalizację komisariatu - podkreśla Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej komendy policji.

We wtorek kolejny raz o przenosinach rozmawiali burmistrz Latko i Andrzej Rokita, małopolski komendant policji.

- To na razie ciągle wstępne rozmowy, ale popierane przez wszystkie zainteresowane strony - podkreśla Jacek Latko.

Budynek przy ul. 1 Maja 12, w którym teraz mieści się komisariat, stoi na atrakcyjnej działce. Należy ona do skarbu państwa. Sam budynek jest stary i jego renowacja jest nieopłacalna. Gdyby doszło do przenosin, zostanie wyburzony, a na jego miejscu prawdopodobnie powstanie parking miejski.

Nowy komisariat powstałby w budynku w Zespole Szkół, należącym do gminy. Z powodu niżu demograficznego w placówce jest sporo niewykorzystanego miejsca. Policja miałaby do swej dyspozycji całe dwupiętrowe skrzydło, które całkowicie można oddzielić od pozostałej części budynku.

- Urządzilibyśmy tam salę recepcyjną i "niebieski pokój" do przesłuchań - podkreśla zalety przenosin Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji. - Byłoby to z korzyścią dla policjantów i mieszkańców.

W tej chwili libiąska policja narzeka na zbyt mało miejsca. Oprócz komisariatu wykorzystuje część pomieszczeń remizy straży pożarnej około 300 metrów dalej. W Libiążu pracuje 35 policjantów.

Przystosowanie budynku szkoły na potrzeby komisariatu wiąże się z dużymi nakładami. Trzeba by zrobić generalny remont. Te koszty poniosłaby policja.

- Na razie jednak za wcześnie mówić, o jakie koszty chodzi - mówi Katarzyna Cisło.
W libiąskiej podstawówce dzieci śmieją się, że policjanci będą chodzić razem z nimi do szkoły. Alina Bańkowska, dyrektor Zespołu Szkół, nie ma nic przeciwko takim planom.

- Z pewnością czulibyśmy się bezpieczniejsi, gdyby za ścianą była policja - przyznaje pani Alina. - Może to nowatorskie rozwiązanie jak na nasze warunki, lecz uważam je za niezłe i jestem za. Dzieci też nie będą miały nic przeciwko bliskości komisariatu.

Źródło:

tekst i zdjęcie: Małgorzata Gleń