W ubiegłą sobotę w Sierszy odbyły się pierwsze powiatowe zawody ratownicze, organizowane przez Stowarzyszenie "Pro medica". Współorganizatorami było PSLO w Trzebini oraz Starostwo Powiatowe w Chrzanowie. Partnerami zawodów było Biuro Max, Polska Grupa Ratownictwa Medycznego, Ochotnicza Straż Pożarna w Sierszy. Patronat nad imprezą objął starosta chrzanowski oraz europosłanka Róża Thun, która ufundowała także nagrody. Portal Chrzanowski24.pl także patronował temu wydarzeniu. Zawody odbyły się na terenie PSLO w Trzebini. Uczestnicy zawodów mieli za zadnie sprawdzić się w pięciu różnych symulacjach. Rywalizacja polegała na przejściu krótkiej trasy składającej się z tych symulacji. Zespoły startowały w 15-minutowych odstępach i pokonywały trasę w takiej samej kolejności.  

Oto zadania z jakimi mierzyli się zawodnicy:
1. Zaczadzenie - trzech poszkodowanych znajdujących się w łazience, w której w wyniku awarii piecyka gazowego doszło do wydzielenia się toksycznego CO. Uczestnicy mieli za zadanie ewakuację poszkodowanych oraz udzielenie pomocy wedle potrzeb.
2. Symulacja na korytarzu - dwoje poszkodowanych. Pierwszy to monter/konserwator, który dostał ataku epilepsji. Drugi - świadek zdarzenia, który w wyniku stresu wywołanego sytuacją, dostał ataku astmy (duszności). Pomoc polegała na zabezpieczeniu poszkodowanych oraz pomocy w podaniu leków astmatyczce.
3. Symulacja na skwerku za szkołą - dwoje poszkodowanych. Pierwszy to pogryziony przez psa młody chłopak, drugi to pijany właściciel psa. - Była to symulacja dość ekstremalna bo trzeba było uporać się z krwotokiem z tętnicy szyjnej.  - Było dużo krwi i ogólnie dość nietypowa akcja, gdyż pies cały czas był na miejscu i na niego również trzeba było uważać - tłumaczy Michał Zalewski, ratownik i przewodniczący "Pro medica".
4. Symulacja w szatni - dwóch uczestników; chłopak przynosi do szkoły pistolet ojca policjanta, który przypadkowo wypala. W wyniku tego jego kolega zostaje ranny i traci przytomność. Uczestnicy musieli nakłonić "strzelającego" do oddania broni, a następnie pomóc postrzelonemu.
5. Wypadek samochodowy - troje poszkodowanych; Kierowca nieprzytomny z raną łuku brwiowego, pasażerka przytomna ale w szoku. Ciekawostką było, że para z samochodu udawała Węgrów, więc uczestnicy nie mogli się z nimi porozumieć. Trzecim poszkodowany była rowerzystka - nieprzytomna i nieoddychająca, należało więc wykonać RK-O i użyć AED.

W zawodach wzięło udział sześć drużyn z powiatu chrzanowskiego: Zespół Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini, Zespół Szkół Techniczno-Usługowych w Trzebini, Publiczne Społeczne Liceum Ogólnokształcące w Trzebini, Zespół Szkół w Libiążu, I LO w Chrzanowie, II LO w Chrzanowie. Najlepsza okazała się reprezentacja ZSECh z Trzebini. Tuż za nimi uplasowała się drużyna z ZSTU, a ostatnie miejsce na podium zajęli uczniowie ZS w Libiążu. - Między zwycięską, a ostatnią drużyną była dosyć duża różnica punktowa. Widać więc, że mamy w powiecie championów z pierwszej pomocy, ale poziom nie jest wyrównany i należy nad tym pracować - mówi Zalewski. W przyszłym roku ratownicy z "Pro medica" planują kolejne zawody, jednak na większą skalę. - Zaprosimy drużyny spoza powiatu (okoliczne miasta jak Krzeszowice czy Chełmek). No i chcemy żeby były to zawody w formie gry miejskiej, czyli punkty rozsiane będą po całym centrum miasta - podsumowują organizatorzy.


Fot. Wojtek Pomper