Od dziś wszyscy mieszkańcy powiatu chrzanowskiego, którzy podróżują busami i mają zastrzeżenia, co do jakości ich funkcjonowania, mają się komu poskarżyć. Dyżurni z Powiatowego Centrum Zarzadzania Kryzysowego w Chrzanowie w ramach współpracy z Wydziałem Komunikacji i Paszportów Starostwa Powiatowego przyjmowac będę zgloszenia dotyczące funkcjonowania komunikacji zbiorowej, która podlega staroście chrzanowskiemu.

Takich połączeń na terenie naszego powiatu funkcjonuje obecnie 11. Na trasach:
Źródła – Alwernia – Chrzanów – Trzebinia
Grojec – Alwernia – Chrzanów – Trzebinia
Brodła – Alwernia – Chrzanów
Brodła – Alwernia – Chrzanów Valeo
Alwernia – Chrzanów
Chrzanów – Płaza – Alwernia – Zagórze – Chrzanów
Włosień – Chrzanów
Rozkochów – Chrzanów
Jankowice – Chrzanów
Mętków – Chrzanów
Zagórze – Chrzanów – Zagórze

Zgloszenia dotyczyć mogą zarówno niewydawania biletów przez kierowców, jak i ich nieodpowiedniego zachowania. Zglosić można również spóźnienie, nie wykonywanie kursu czy przeładowanie, słowem - wszystko, co utrudnie życie pasażerowi. - ewentualne uwagi najelepiej zgłaszać bezpośrednio po zdarzeniu, wtedy są one najbardziej precyzyjne - mówi Ryszard Leśniak z Wydziału Komunikacji i Paszportów Starostwa Powiatowego w Chrzanowie. Zgłoszenia przyjmowane są całodobowe pod numerem telefonu 32 625 00 00.

Przyjmowanie zgłoszeń mieszkańców i co najważniejsze, wyciąganie konsekwencji wobec przewoźników, jest odpowiedzią na wniosek komisji bezpieczeństwa. - Wcześniej były skargi i telefony dotyczace niewłasciwego wykonywanie usług przez przewoźników, choć zdarzały się rzadko - mówi Leśniak. Teraz dla nierzetelnych busiarzy będą sankcje - w zależności od przewinienia przewoźnikowi może zostać nawet cofnięte pozwolenie na przewóz osób. - Nie było jeszcze takiej sytuacji - mówi Leśniak. Przewoźnicy zostali zobligowani do wywieszenia informacji o tym, gdzie można zgłaszać uwagi, także u siebie, w busach i autobusach. Natomiast pasażerowie, którzy podróżują busami, nie podlegającym starostwu a na przykład ZK"KM", na razie nie mają osobnej linii, gdzie mogliby zgłaszać swe uwagi.


Fot. Oskar Pająk