Po ukazaniu się artykułu "Koniec męki ciężko rannego dzika" część komentujących domagała się ujawnienia informacji o przebiegu całej sprawy. Zwróciliśmy się z wnioskiem do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie, które nadzorowało całą sprawę o ujawnienie tych informacji. Poniżej zamieszczamy odpowiedź PCZK. Pamiętać należy, iż zgodnie z art. 2. prawa łowieckiego "zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa, na terenie powiatu jest on reprezentowany przez starostę.

Ustawa o ochronie zwierząt mówi dodatkowo:

Art. 33.

3. W przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej.

4. W razie konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, czynność tą dokonuje się
przez:
1) podanie środka usypiającego – przez lekarza weterynarii;
2) zastrzelenie zwierzęcia wolno żyjącego (dzikiego) – przez osobę uprawnioną do użycia broni palnej.

Odpowiedź Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego:

Informujemy, że zgłoszenie w sprawie rannego dzika znajdującego się przy ul. Na Stawkach w Młoszowej wpłynęło do PCZK o godz. 11:59 w dniu 03.04.2012 r.
Zgłoszenia dokonał dyżurny KP w Trzebini.

Dyżurny PCZK skontaktował się z Leśniczym Leśnictwa Dulowa. Przekazał zgłoszenie. Uzyskał zapewnienie, że leśniczy przybędzie na miejsce za około 15 min. Uzyskane informacje przekazał Dyżurnemu KP w Trzebini.

Leśniczy Leśnictwa Dulowa po przybyciu na miejsce koło godz. 12.20 poinformował, że jest na miejscu i faktycznie jest tam ranny dzik. Poinformował, że on nie podejmie żadnej interwencji, gdyż jego zdaniem zwierzę znajduje się na terenie Gminy a nie lasów i interwencje powinien podjąć UM w Trzebini.

Informacje na temat zdarzenia przekazano Wydziałowi Ochrony Środowiska UM Trzebinia, Wydziałowi Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Chrzanowie oraz Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii

Około  godz. 12:40 dyżurny PCZK przekazał uzyskane informacje dyżurnemu KP w Trzebini, który poinformował go, że przedstawiciele UM w Trzebini zapewnili, że udadzą się na miejsce w celu podjęcia stosownych działań.

O godz. 18:23 dyżurny KP w Trzebini poinformował, że sprawa rannego dzika nie została zakończona  – najprawdopodobniej pracownicy UM w Trzebini, którzy byli na miejscu nie znaleźli rannego dzika.

O godz. 19:41 dyżurny PCZK skontaktował się z Burmistrzem Trzebini p. Stanisławem Szczurek. Dyżurny PCZK uzyskał zgodę na pokrycie kosztów interwencji specjalistycznej firmy.

W związku z powyższym uzyskano potwierdzenie możliwości podjęcia interwencji  przez firmę „Kaban” z Krakowa.

Około godz. 19:53 zwrócono się do KP w Trzebini o zadysponowanie patrolu w celu potwierdzenia czy zwierzę nadal znajduje się na miejscu.

O godz. 20:41 dyżurny KP w Trzebini przekazał, że patrol, który udał się na miejsce nie znalazł rannego zwierzęcia.

W związku z powyższym nie było konieczności podjęcia interwencji o czym poinformowano Burmistrza Trzebini.

W godzinach rannych dnia następnego dyżurny KP w Trzebini przekazał, że ponownie skierował patrol lecz funkcjonariusze nie znaleźli dzika.

O godz. 18:53 w dniu 04.04.2012 r. redaktor portalu chrzanowski24.pl poinformował dyżurnego PCZK, że znalazł dzika prawdopodobnie tego samego, który w dniu wczorajszym był ranny.

Dyżurny PCZK poprosił o powiadomienie Policji w Trzebini aby na miejsce udał się  patrol Policji w celu zabezpieczenia miejsca i potwierdzenia zgłoszenia.

O godz. 19:29 dyżurny PCZK skontaktował się z Burmistrzem Miasta Trzebinia Panem Stanisławem Szczurek. Pan Stanisław Szczurek potwierdził iż pokryje koszty interwencji firmy KABAN zgodnie z wczorajszymi ustaleniami.

O godz. 19:31 dyżurny PCZK zlecił podjęcie interwencji firmie „Kaban”.

O godz. 20:02 dyżurny PCZK skontaktował się z pracownikiem firmy KABAN i uzyskał informacje, że dzik został uśpiony, ze względu doznane obrażenia. Zwierzę zostało zabrane do utylizacji.

Informacje dotyczące rannych zwierząt mieszkańcy powiatu mogą przekazywać Policji, do PCZK oraz do właściwych urzędów gmin.

W zależności od miejsca zdarzenia Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego uruchamia działania przedstawicieli odpowiednich kół łowieckich, zarządców dróg lub urzędu gminy przy równoczesnym wsparciu Policji, celem potwierdzenia zgłoszenia i zabezpieczenia miejsca zdarzenia. W sytuacjach tego wymagających na zlecenie właściwej instytucji uruchamiane są również specjalistyczne firmy znajdujące się w wykazie Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Zranione zwierze konało przez kilka dni. W tym czasie ludzie przerzucali się odpowiedzialnością, zamiast mu pomóc. Po licznych interwencjach dzika ostatecznie uśmiercono. Pytanie tylko, czy musiało to trwać tak długo? Kto tak naprawdę zawinił w tej sprawie i wreszcie, co można zrobić, by podobne sytuacje nie powtarzały się w przyszłości?