Libiąż. Radni uchwalili budżet na 2014 rok. Opozycja mówi wprost - to wyborcze zagranie
16 radnych podniosło rękę za uchwałą budżetową na 2014 rok. Tylko trzy osoby wstrzymały się od głosu. Wśród nich był lider opozycji, Stanisław Bigaj, który zarzucił burmistrzowi tworzenie budżetu wyborczego. - Po raz kolejny bierzemy kredyt nie na wsparcie, nie na inwestycje, tylko na spłatę kredytu - mówił Bigaj. - Nie podjął pan żadnych działań oszczędnościowych, jeśli chodzi o środki bieżące - zarzucał burmistrzowi radny, dodając, że obecny kształt budżetu to nic innego, jak próba zjednania wyborców. - Nie ma pan żadnej koncepcji rozwoju gminy. Nagle pan pyta o potrzeby społeczeństwa, robi pan ankiety, czaty w mieszkańcami - grzmiał Bigaj, nie szczędząc uwag burmistrzowi.
Słowa opozycyjnego radnego nie przekonały jednak większości rady, która poparła uchwałę budżetową. Burmistrz podziękował głosy za, tłumacząc, że gmina jest w niezłej kondycji finansowej i nie roluje długu. Przyznał również, że w tegorocznym budżecie stawia na rewitalizacje. Wśród wielu inwestycji znalazły się budowa nowych boisk przy szkołach, kontynuacja kanalizacji na ulicach Sikorskiego, Fredry i Barbary, budowa Placu Wodnego na MORS - która kosztować ma 600 tys. zł i wzbudziła wiele kontrowersji, remont biblioteki, remont urzędu, pieniądze na tomograf dla szpitala w Chrzanowie czy budowa siłowni zewnętrznej na osiedlu Flagówka.
Podsumowując, tegoroczne wydatki gminy mają wynieść około 55 mln złotych, zaś dochody - blisko 52 miliony. Oznacza to, że gmina wciąż ma ponad trzymilionowy deficyt w budżecie.
Autor: Strona główna