Libiąż-Chrzanów. Pracowity weekend strażaków
Pierwszy pożar wybuchł 31 października w Chrzanowie, przy ulicy Kolonia Fabryczna. W jednym z mieszkań doszło do wybuchu ognia. Przybyli na miejsce strażacy zostali poinformowani przez postronne osoby, że w środku najprawdopodobniej znajdują się ludzi. Na szczęście okazało się to nieprawdą. - Po przeszukaniu palącego się mieszkania stwierdzono, że w mieszkaniu nie znajdują się żadne osoby, a objęta pożarem jest tylko obudowa kominka w jednym z pomieszczeń mieszkania - informuje Wojciech Rapka, rzecznik prasowy PSP w Chrzanowie.
Drugi pożar wydarzył się w Libiążu. 1 listopada ok. godziny 2.20 przy ulicy Obieżowej spłonęła altana. Strażacy bardzo szybko poradzili sobie z ogniem. Nikt nie ucierpiał. Gorzej natomiast wyglądała sytuacja w Żarkach podczas dzisiejszej nocy. Strażacy przybyli na miejsce pożaru o godzinie 1.06. Okazało się, że płomienie objęły przybudówkę i poddasze budynku. Tym razem gaszenie było utrudnione ze względu na leżącą na ziemi linię energetyczną. Szczęśliwie i tym razem nikt znacznie nie ucierpiał. - Z informacji od mieszkańców i sąsiadów, osoba znajdująca się w domu wyszła o własnych siłach, a właścicielka nie odniosła obrażeń w wyniku pożaru - wyjaśnia Rapka.
Ponadto w czasie od czwartku do poniedziałku straż pożarna likwidowała skutki wypadku drogowego na ul. Śląskiej i kolizji na ul. Podwale i Oświęcimskiej. Odnotowano dwa zwisające przewody energetyczne oraz zadymienia z pieca CO pomiary na obecność tlenku węgla.
Autor: Strona główna