Dziś rano doszło do groźnego wypadku na autostradzie A4. Zdarzenie miało miejsce pomiędzy węzłem Balin a węzłem "Chrzanów" w kierunku Katowic. Prawdopodobnie w tył stającego na pasie awaryjnym samochodu marki Ford Tranisit wjechała Toyota. Autostrada została całkowicie zablokowana.

Efektem zdarzenia są korki. Przejazd autostradą A4 w kierunku Katowic został na pewien czas całkowicie zablokowany, natychmiast powstały wielokilometrowe korki. Pas samochodów ciągnął się również drogą krajową 79 przez cały Chrzanów. O godzinie 8:00 samochody zatrzymywały się jeszcze w granicach administracyjnych Trzebini. - Policja skierowała ruch przez Chrzanów, wiemy już że jeden pas ruchu na autostradzie jest już przejezdny - informuje dyżurny policji autostradowej.

Na razie wiadomo, że do szpitala trafiła przynajmniej jedna osoba.

Aktualizacja:

Do zdarzenia doszło po godzinie 6 rano. W kolizji uczestniczyły w sumie trzy pojazdy.

- Ford Transit zatrzymał się na prawym pasie ruchu – informuje młodszy aspirant Sławomir Rys z policji autostradowej. Samochód zatrzyma się na pasie ruchu a nie na pasie awaryjnym – zaznacza - z busa wysiadły trzy osoby, mieszkańcy Bułgarii, i stanęły na pasie awaryjnym. W Forda uderzyła Toyota Auris a następnie Ford Mondeo, który próbując uniknąć zderzenia potrącił kierowcę Transita – opisuje wypadek Sławomir Rys.

- Potrącony mężczyzna doznał ciężkich obrażeń, poszkodowane zostały także dwie pasażerki Forda Transita - potwierdza starszy kapitan Wojciech Rapka, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie. - Działania trzech zastępów PSP polegały na udzieleniu pomocy poszkodowanym oraz ich przekazaniu zespołom pogotowia ratunkowo medycznego – dodaje.

W wypadku ucierpiały trzy osoby, jedna w stanie ciężkim jest w szpitalu dwie pozostałe nie odniosły większych obrażeń.

fot. Łukasz Jeska


fot. Wojciech Rapka, PSP Chrzanów