Chrzanów. Strefa płatnego parkowania: więcej pustych miejsc i lokali
Niektórzy parkujący skarżą się jednak na źle działające parkomaty. - Wrzuciłam 2 zł za bilet godzinny, ale nie wydrukował się, więc wrzuciłam kolejną monetę i wtedy wydrukował się ten poprzedni bilet mówi pani Katarzyna z Libiąża. Choć słychać narzekania na działanie parkomatów to nikt oficjalnie nie zgłosił żadnych uwag do urzędu. - Do urzędu miejskiego w Chrzanowie nie wpłynęła żadna pisemna skarga na działanie parkomatów mówi Bożena Olszowska z chrzanowskiego magistratu.
Przypomnijmy, że w strefie płatnego parkowania w Chrzanowie jest 314 miejsc postojowych. Do tej pory wykupionych zostało ponad 165 tysięcy biletów. Zdaniem wiceburmistrza Chrzanowa, Roberta Maciaszka, strefa zdaje egzamin. - Wystarczy przejść się ulicami, by zobaczyć, że ruch w centrum miasta jest usprawniony mówi Maciaszek, dodając, że teraz około 20 miejsc parkingowych jest zawsze wolnych i ci, którzy chcą na chwilę zaparkować, by załatwić sprawę, mogą bez kłopotu znaleźć wolne miejsce.
Innego zdania są przedsiębiorcy, którzy na Alei Henryka prowadzą swoją działalność. Pytani, czy wprowadzenie w tym rejonie strefy płatnego parkowania wpłynęło na ich obroty, są zgodni. - Uważam, że strefa parkowania wpływa na mniejszy ruch w sklepie. Klientom nie opłaca się płacić za parking, żeby kupić jedną, czy dwie rzeczy. Wolą pojechać do galerii. Większy ruch jest w sobotę, gdy nie trzeba płacić za parkowanie - mówi właścicielka sklepu kosmetycznego.
Dużo więcej zastrzeżeń ma natomiast szef jednego ze sklepów spożywczych, który przyznaje, że od czasu wprowadzenia strefy zanotował 25-procentowy spadek obrotów w swoim sklepie. Przedsiębiorca wskazuje też okoliczne lokale, które opustoszały, właśnie po wprowadzeniu opłat za parkowanie. - Okazuje się, że do gminnej kasy wpływa tylko 30 procent całej kwoty, a reszta tych pieniędzy trafia do jakiejś firmy z Czarnego Lasu, gdzieś w centralnej Polsce - tłumaczy przedsiębiorca.
Chrzanowska strefa płatnego postoju w centrum miasta wciąż wzbudza kontrowersje. Znaki z informacją o wjeździe na jej teren umiejscowione są na wylotach głównych ulic, jednak nie ma przy nich wyraźnej informacji o opłatach za parkowanie. Nie sposób nie przyznać racji włodarzom, którzy tłumaczą, że strefa spełnia swe zadanie, bowiem wolnych miejsc postojowych przybyło. Być może będzie ich przybywać coraz więcej. Tak, jak opuszczonych lokali.
Autor: Magdalena Łysek