Na wczorajszym zgromadzeniu zarząd Związku Komunalnego "Komunikacja Międzygminna" podsumował ostatni rok. Okazało się, że dzięki tzw. rewolucji komunikacyjnej sytuacja finansowa ZK "KM" znacznie się polepszyła. To wszystko dzięki zwiększonym wpływom z biletów oraz odchudzeniu administracji. Wynagrodzenie pracowników zmniejszyło się o ponad 167 tysięcy złotych. W nowym budżecie zabezpieczono też 68 tysięcy złotych na nowe wiaty przystankowe.

Pogorszyła się za to sytuacja gminy Babice, która rozwiązała porozumienie ze związkiem i od nowego roku zmuszona będzie organizować sobie dojazd na własną rękę. Zmniejszona o połowę w stosunku do lat ubiegłych, kwota dotacji jaką Babice wpłacały do związku, okazała się dla gminy i tak za wysoka. Od stycznia na zlecenie ZK"KM" przestanie kursować linia 26. Zmiany dotkną też linię 38, która przejmie większość kursów 26, dla mieszkańców Rospontowej i Borowca. - Jeszcze do 22 grudnia czekamy na ostateczną decyzję Babic w sprawie tej linii, gdyż kursowała ona przez Zagórze, głównie dowożąc tamtejsze dzieci do szkoły w Libiążu - tłumaczy Marek Dyszy, przewodniczący związku. - Babicom zależy na tym połączeniu, więc nie wykluczone, że jakoś uda się dogadać - dodaje. Zmiany nie ominą też linii 25, której kursy zostaną zmodyfikowane w taki sposób, by umożliwić dojazdy do oczyszczalni ścieków oraz zakładów "Unimięs".

Dobra wiadomość dla mieszkańców dzielnicy Moczydło w Libiążu. Na wniosek zgłaszany przez radnego Jana Zemirka przystanek przy ulicy Gromieckiej zostanie wybrukowany. Ucieszy to zapewne tamtejszych mieszkańców, którzy zmuszeni byli, podczas deszczu, czekać na autobus w błocie.

Przewodniczący, Marek Dyszy oraz radni z Libiąża - Zygmunt Sroka i Jan Zemirek