Materiał dostępny jest na stronach MOKSiRU (kliknij).
17 letni Tomek z Chrzanowa wracał późnym wieczorem autobusem wraz z kolegami z Belgii. Była godzina 22:55. Obecni w tym autobusie kontrolerzy sprawdzili bilety. Wszytko było w porządku. Tomek miał miesięczny, koledzy jednorazowe. Siedemnastolatek został ponownie skontrolowany kilka minut później. Jak został poinformowany przez kontrolerów - ulgowy bilet miesięczny, który posiada nie uprawnia do przejazdu po godzinie 23:00. Tłumaczenia, że wsiadł do autobusu przed 23 nie pomagały. Nie zgodził się również na wypisanie mandatu. Na przystanku przed swoim domem próbował wybiec z autobusu. Kontroler próbując powstrzymać chłopaka - jak relacjonuje Tomek rzucił się na niego przewracając go. Próbował się uwolnić po czym do akcji wkroczyli dwaj pozostali kontrolerzy. Dwukrotnie użyli gazu pieprzowego.
Powiadomiona o sytuacji matka wybiegła na przystanek próbując interweniować. Kobieta z pomocą pasażera wezwała policję. Ta zatrzymała autobus i podjęła czynności wraz z prokuraturą. Wstępnie zakwalifikowali czyn kontrolerów jako pobicie.
Kontrolerzy nie mają uprawnień do stosowania środków przymusu. Gazu mogą użyć tak jak każdy inny obywatel, tylko w obronie koniecznej jeśli zachodzą ku temu okoliczności.
Matka chłopca dodatkowo relacjonuje, że także kierowca nie jest bez winy. W momencie kiedy leżał na schodach autobusu kierowca dwukrotnie przyciął jego nogę drzwiami. Tomek trwale nie ucierpiał na zdrowiu, siniaki, obtarcia, rozdarte spodnie. Ma dokument z obdukcji przeprowadzonej przez lekarza. Trwa postępowanie wyjaśniające prowadzone przez chrzanowską policję. Dodatkowo z własnej inicjatywy została złożona skarga na kierowcę w ZKKM. Ze strony ZKKM sprawa dla Tomka skończyła się mandatem za brak biletu oraz kilkuset złotową karą za nieuzasadnione zatrzymanie autobusu.
Rozmowa przeprowadzona z Tomkiem. Dane znane redakcji portalu CH24, uczeń I LO w Chrzanowie.
Czy potwierdzasz incydent w dniu 25.10.2010r. w autobusie ZKKM około godziny 22.55 na trasie?
Tak, potwierdzam oraz podtrzymuje to co zeznałem w KPP w Chrzanowie odnośnie sposobu potraktowania mnie przez kontrolerów firmy Vector Controls w autobusie linii ZKKM.
Wracałem wraz z kolegami, zachowywaliśmy się jak normalni nastolatkowie, sądzę, że w naszym zachowaniu nie było nic co mogłoby uchodzić za naganne, nie byliśmy agresywni - siedzieliśmy po prostu, zwyczajnie w autobusie.
Bilety kupiłem kolegom, ja natomiast nie musiałem, gdyż mam bilet miesięczny. Kierowca nie informował mnie o taryfie nocnej, nic nie wspominał, że mam obowiązek kupić już taki "bilet".
- Nie spodziewaliśmy się niczego.. chcieliśmy po prostu dojechać do domu. Kontroler firmy Vector sprawdził bilety.
Kontrola przebiegła bez zastrzeżeń, ja okazałem bilet miesięczny, koledzy jednorazowe, wszystko było w porządku, kontroler się oddalił a autobus ruszył i udał się w dalszą trasę.
Przy drugiej kontroli zaczęły się problemy, które doprowadziły do tego, jak wcześniej zeznawałem na Policji.
Czyli zachowanie kontrolerów firmy Vector Controls wskazywało, że próbują na siłę wymusić ten mandat ?
Dokładnie..
Pozostały jakieś obrażenia widoczne na ciele? Wykonana została obdukcja lekarska?
Tak mam obdukcję, zrobioną dzień po.
W jaki sposób użyto siły fizycznej?
Nie pamiętam, żebym został uderzony ciosem, ale użyli siły fizycznej.. i to bardzo.. - przecież wciągali mnie do autobusu po ziemi jak już nie wiedziałem co się ze mną dzieje. Użyli gazu pieprzowego wobec mnie. Mówiłem żeby sobie dali spokój, a oni swoje. Posiadam obdukcję lekarska odnośnie obrażeń poniesionych w tym dniu.
Czy ktoś z tej firmy próbował się skontaktować i wyjaśnić ta sprawę, przeprosić?
Absolutnie nie.
Czyli do dnia dzisiejszego nikt z tobą nie rozmawiał w tej sprawie oprócz policji?
Miałem jedynie wywiady
Nigdy nie miałeś takich "problemów" podczas jazdy w autobusach ZKKM?
Nie miałem takich problemów
Obecnie boisz się jeździć autobusami ZKKM? Czujesz się zagrożony czy też możne uważasz ze to był incydent przypadkowy i już więcej się nie powtórzy?
Hmm.. no, teraz zawszę obawiam się, że coś może być nie tak, jakiś błąd na bilecie czy coś..
Czyli masz obawy i czujesz się zagrożony?
Nie jest tak samo jak wcześniej.. nie czuję się na pewno bezpieczny kiedy wchodzę do takiego autobusu. Czasami chcę wejść z rowerem, bo np. dętkę przebiłem, to już się robią problemy, chociaż nie ma ludzi w autobusie.
Gdyby dyrekcja ZKKM oraz ktoś z firmy Vector przeprosił - wybaczyłbyś im to zachowanie czy raczej nie, bo chciałbyś aby zostały wyciągnięte konsekwencje w stosunku do nich - by innych nie spotkało to samo?
Co tu do przepraszania.. słowa nie mają dla mnie większego znaczenia
Jak więc widzisz dalsze rozwiązanie tego incydentu?
Na pewno chciałbym unieważnienia tego niesłusznego mandatu.
Masz świadków na zdarzenia, które wtedy miały miejsce?
Są świadkowie z autobusu, cywile ..są spisani, nie wiem co zeznali w KPP
Ktoś tak ogólnie próbował ci pomoc?
No nie... ludzie też osłupieni stali
Postępowanie w tej sprawie w dalszym ciągu jest prowadzone przez policję.
Niestety nie udało nam się skontaktować z firmą Vector Controls, telefony podane na stronie internetowej nie odpowiadają. Poprosiliśmy więc o oświadczenie drogą mailową (informacja wysłana do ZKKM w Chrzanowie oraz do firmy Vector Controls). W momencie otrzymania ewentualnego oświadczenia zostanie ono dodane do artykułu.
Czy Wam również zdarzyło się być tak potraktowanym przez kontrolerów? Piszcie.
Tekst: Tomasz Jeska, Pretender
Zdjęcie poglądowe przedstawiające użycie gazu pieprzowego. fot. Clarck Desire / Wikipedia