Pirat drogowy uciekł przed patrolem do … komendy

18 marca 2020 r.  w godzinach nocnych  trzebińska  Policja została zaalarmowana przez  jednego z mieszkańców o włamaniu do domu. Równocześnie, za  pośrednictwem komendy wojewódzkiej w Krakowie , komisariatu w Trzebini wpłynęło zgłoszenie o „martwych członkach rodziny” - pod tym samym adresem co we wcześniejszym zgłoszeniu.

Wysłani na miejsce interwencji policjanci nie potwierdzili tego faktu. Po krótkiej chwili do policjantów podjechał samochód Alfa Romeo, którego kierujący przez otwarte okno  zaczął wykrzykiwać wulgarnie, że to on zgłaszał interwencję, po czym odjechał z piskiem opon.

Policjanci rozpoczęli pościg  na sygnałach uprzywilejowania za oddalającą się alfą. Momino „sygnałów” kierujący nie zatrzymywał się i z dużą prędkością oddalał w kierunku centrum Chrzanowa. Tymczasem do pościgu dołączył się kolejny zaalarmowany przez dyżurnego patrol.
Uciekający kierowca popełniał szereg wykroczeń drogowych, m.in. jechał chodnikiem,  powodując zagrożenie bezpieczeństwa a na wysokości jednego ze skrzyżowań „pirat drogowy”  uderzył w  radiowóz.

Pościg zakończył się gdy mężczyzna jadąc chodnikiem zatrzymał się  przed … głównym wejściem do Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.

Jak okazało się, 34-letni mieszkaniec Chrzanowa nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.  Był trzeźwy, jednak z uwagi na jego pobudzenie i nieracjonalne zachowanie została mu pobrana krew w celu wykrycia  ewentualnych środków psychoaktywnych we krwi. 

Pirat drogowy noc spędził w pomieszczeniach dla  zatrzymanych. Wczoraj usłyszał zarzuty dotyczące nie zatrzymania się do kontroli drogowej, ponadto  jazdy bez uprawnień i popełnienia szeregu wykroczeń drogowych (np. jazda po chodniku).  Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Nie wykluczone również, że po otrzymaniu wyników z krwi  zostanie mu przedstawiony mu zostanie  kolejny zarzut.  Ponadto, po weryfikacji danych usłyszy także zarzut dotyczący fałszywego zgłoszenia interwencji.