Już jesienią chrzanowską komunikację czeka kolejna weryfikacja. Związek postanowił ponownie przeprowadzić badanie natężenia potoków pasażerskich w autobusach. Jak tłumaczy szef ZK”KM”, nie ma w tym nic nadzwyczajnego, tym bardziej niepokojącego. – W każdej organizacji komunikacyjnej okresowo stosuje się takie badania – mówi Marek Dyszy. Liczenie pasażerów ma rozpocząć się w październiku i trwać najwyżej dwa miesiące. Dyszy przekonuje, że miesiące jesienne to, zdaniem specjalistów z dziedziny transportu drogowego, najlepszy czas na takie badanie.
Przyczyny przeprowadzenia akcji należy szukać m.in. w spadku wpływów z biletów. – Nie realizujemy założonego planu - tłumaczy Dyszy. – Musimy sprawdzić, czy wynika to z nieskutecznego ściągania mandatów, spadku liczby pasażerów czy może jeszcze czegoś innego – dodaje. Wyniki mogą przełożyć się na decyzje, które niekoniecznie spodobają się pasażerom. Takie, jak choćby likwidacja nieopłacalnych linii, czy korekty w rozkładach jazdy. Na razie jednak nie można ocenić, czy zmiany będą konieczne. Jak wyjaśnia przewodniczący, inicjatorami akcji są rzekomo sami pasażerowie. – Ludzie zgłaszają w gminie pretensje, twierdząc, że wozimy powietrze – mówi Dyszy. – Być może te zgłoszenia wykazują troskę o finanse publiczne. Może chcieliby część pieniędzy, jakie gminy przekazują na rzecz związku, przeznaczyć na inny cel – zastanawia się sternik ZK”KM”.
Faktem jest, że jesienią po raz kolejny związek wynajmie prywatną firmę, by zbadać rentowność poszczególnych linii. Firma wyłoniona zostanie w drodze zamówienia publicznego w trybie zapytania o cenę. Dyszy przyznaje, że wyniki badania będą ważną informacją, ale o dalszych krokach zdecyduje zarząd. Decyzja ta, może nie być łatwa.
Pod koniec roku zarząd ZK"KM"znów stanie przed ważnymi decyzjami do podjęcia