"Słodziaki" to stowarzyszenie, które stworzone zostało by pomagać dzieciom chorym na cukrzycę. Założycielka, Iwona Gaweł postanowiła pomagać innym, gdyż sama znalazła się w trudnej sytuacji. - Byłam załamana bo nie miałam znikąd pomocy, musiałam zrezygnować z pracy, by opiekować się chorym synkiem - mówi pani Iwona. Trudna sytuacja zmobilizowała kobietę do działania i na przekór losowi postanowiła pomagać innym.

W ubiegły piątek wolontariusze stowarzyszenia "Słodziaki" kwestowali na chrzanowskim pasażu. Dochód ze zbiórki przeznaczony miał być na rehabilitację, zakup glukometrów i osprzętu do pomp insulinowych. Zbiórka nie przyniosła jednak oczekiwanych efektów. - Jestem trochę zawiedziona - mówi Iwona Gaweł. - Ludzie ciągle są nieufni wobec takich inicjatyw. Wielu omija nas szerokim łukiem, uważając za naciągaczy - ubolewa pani Iwona i dodaje, że mimo trudności nie zamierza się poddawać. - Połączymy tę zbiórkę z kwestą pod kościołem Matki Bożej Różańcowej, którą organizujemy 11 listopada - mówi.

"Słodziakom" wciąż przybywa podopiecznych. Obecnie jest ich blisko 15. Jak podkreśla założycielka, stowarzyszenie nie zbiera żadnych składek członkowskich, a jedynie stara się namówić do współpracy mamy chorych dzieci. - Podczas piątkowego pikniku udało mi się zachęcić dwie mamy do przyłączenia się do naszego stowarzyszenia - cieszy się założycielka "Słodziaków". Następna akcja już w listopadzie. Podczas poprzedniej, która odbyła się w lipcu, udało się zebrać blisko 900 zł. Założycielka organizacji liczy na to, że podczas następnych zbiórek uda się zebrać więcej.

Przed świętami Bożego Narodzenia stowarzyszenie prowadzić będzie dodatkową zbiórkę. Nie tylko pieniądze, ale i zabawki, słodycze czy artykuły chemiczne można przynosić do magazynu na Wodzińskiej 6 (kiosk), wystarczy tylko uprzednio skontaktować się telefonicznie (669 381 403) lub osobiście (Wodzińska 6/18). Kolejną akcją będzie też "Mikołaj Podaj Dalej" czyli zbieranie słodyczy dla dzieci. - Będzie ona polegała na przekazywaniu choćby jednego cukierka np. w szkole, w klasie. Z tych cukierków bądź zabawek zrobilibyśmy paczki świąteczne dla dzieci potrzebujących - mówi Iwona Gaweł.