– Nie blokuję i nie będę blokował wypłat pracowników Fabloku. Wszelkie plotki sugerujące, że to gmina blokuje pensje są nieprawdziwe. Długi Fabloku wobec gminy są niewspółmiernie niższe od wierzytelności wobec innych podmiotów - wyjaśnia burmistrz Kosowski.
Burmistrz Kosowski informuje, że spotkał się w ostatnim czasie z dwoma zarządami związkowymi Fabloku. Twierdzi, że jest zaniepokojony skalą zwolnień i sprzedaży majątku firmy. Jego zdaniem taki sposób restrukturyzacji budzi wątpliwości. Jak tłumaczy, ma jednak związane ręce, gdyż Fablok jest własnością prywatną i gmina nie ma żadnego wpływu na decyzje podejmowane przez właścicieli.
Wiadomo, że struktura właścicielska pierwszej polskiej fabryki lokomotyw to obecnie spółka pracownicza. Wedle informacji przekazanych przez burmistrza, 29 osób tworzy tzw. grupę menadżerską, która posiada ponad 50% akcji Fabloku. W skład owej grupy wchodzi m.in. zarząd, kadra kierownicza i szef związków. – To te osoby są właścicielami firmy, nie jest nim ani Skarb Państwa, ani gmina Chrzanów - podkreślał burmistrz.
Kosowski nie podaje skali zadłużenia Fabloku wobec Chrzanowa w związku z obowiązującą go tajemnicą skarbową, ale deklaruje, że jeśli główni wierzyciele zakładu (wśród których jak dowiadujemy się nieoficjalnie, są banki, prywatne firmy i urząd skarbowy) odstąpią od swoich roszczeń, wówczas i gmina zawiesi żądanie spłaty zobowiązań. Wiadomo bowiem, że w przypadku upadłości Fabloku gmina nie znajduje się na początku listy wierzycieli, co oznacza, że bardzo trudno będzie odzyskać jej dług, który nie zasili tym samym budżetu gminy Chrzanów.
Burmistrz nie blokuje wypłat pracowników. Czy inne firmy odstąpią od odzyskiwania swoich długów?