Blisko przez trzy tygodnie część z nas pasjonowała się Mistrzostwami Europy. Ci, którzy nie mieli możliwości obejrzenia meczów na stadionie, gromadzili się w pubach czy strefach kibica, organizowanych w większych miastach. Nową modą stało się także wywieszanie polskiej flagi, jazda udekorowanymi samochodami, malowanie twarzy czy strojenie się w barwy narodowe, także poza głównymi miastami, w których odbywały się mecze.
Część chrzanowian postanowiło skorzystać z oferty MOKSIR-u i obejrzeć mecze w chrzanowskiej strefie kibica. W trakcie meczy polskiej reprezentacji, na próżno było szukać tłumów na spacerze czy zakupach. Nasze kibicowanie nieco osłabło, gdy Polska drużyna odpadła z mistrzostw, jednak i wtedy byli tacy, którzy postanowili dopingować zawodników z innych krajów.
Na finałowy mecz EURO 2012 przyszło już tylko 200 osób. W sumie, w trakcie trwania całych mistrzostw, lokalną strefę kibica odwiedziło 11 tysięcy osób. - Jestem przekonany, że zorganizowanie strefy było dobrym pomysłem, o czym świadczy liczba osób oglądających mecze na chrzanowskim telebimie – mówi Jan Smółka, dyrektor chrzanowskiego MOKSIR-u.
Warto podkreślić, że w trakcie oglądania meczów w strefie, chrzanowianie zachowywali się, jak na prawdziwych kibiców przystało. - Kibicowanie w strefie przez cały czas odbywało się spokojnie. Nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów – mówi Jan Smółka. Policja raz tylko interweniowała, ale to już było poza strefą – dodaje.