Ponad 150 osób spotkało się w czwartek na spotkaniu wigilijnym, zorganizowanym przez trzebiński oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Były tradycyjne życzenia, łamanie się opłatkiem, barszcz czerwony, panierowany karp i prezenty.
Mikołaj rozdawał najmłodszym prezenty
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci zrzesza osoby niepełnosprawne i ich rodziny. Organizuje dla podpieczonych wyjazdy zdrowotne, wycieczki, pielgrzymki, spotkania integracyjne. Co roku jest i Wigilia.
- Kiedyś ktoś mnie zapytał, po co organizuję takie spotkania. Po to, byśmy mogli się spotkać, zintegrować, miło spędzić czas. Tu dzieci niepełnosprawne bawią się ze zdrowymi. Tu nie ma podziału na zdrowych i chorych – mówi Włodzimierz Korczyński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, oddział w Trzebini.
Przyznaje, że ciężko byłoby zorganizować spotkanie, gdyby nie pomoc władz miasta, powiatu i licznych sponsorów. Wielu z nich zasiadło w czwartek przy wspólnym stole.