Ktoś, kto zajmuje stanowisko kierownicze w samorządzie, albo kandyduje na radnego czy burmistrza, powinien być rzetelny. Czyli zgodnie z literą prawa, musi ujawniać corocznie swoje dochody oraz dochody współmałżonka. Jeśli tego nie robi, lub robić nie ma zamiaru, kandydować nie powinien. Bo nie jest wprawdzie przestępcą, ale nie jest też - moim zdaniem - człowiekiem zasługującym na zaufanie publiczne.

Są też głosy przeciwne. Opierają się na raczej pokrętnych, prawniczych wywodach, że dochodów współmałżonka samorządowiec ujawniać nie musi, bo to on służy publicznie a nie jego żona czy mąż. W sumie, w powiecie chrzanowskim, jak wszędzie, są samorządowcy tacy i tacy. Podczas nadchodzących wyborów warto doprowadzić do tego, by przynajmniej większość z nich jednak nie "wymigiwała" się prawu.

Dlaczego? Podam tu jeden, konkretny, wymowny, miejscowy przykład. Dyrektor basenu "Cabańska fala" jest - jak powszechnie wiadomo - mężem Wydawcy Przełomu. Za pełnienie tej, raczej zbędnej funkcji (w Chrzanowie obiektami sportowymi zarządza przecież MOKSiR), otrzymuje z kasy gminy ledwie... 80 tys. zł rocznie. I jako jedyny samorządowiec w tym mieście nie podaje w swoim oświadczeniu majątkowym dochodów żony. Chociaż podaje w nim wysokość wspólnie pobranego kredytu.

Uzasadnia to odmową żony. To znaczy, że Wydawca Przełomu oraz moralizująca felietonistka we własnej gazecie w jednej osobie, uważa, iż transparentność dochodów samorządowców oraz ich współmałżonków - jej nie dotyczy. Jej, która poucza naokoło, jak ważna jest w życiu publicznym rzetelność oraz uczciwość.

A obie te cechy wymagają, aby upublicznić wysokość dochodów Wydawcy Przełomu. Choćby po to, żeby np. dziennikarze tej gazety dowiedzieli się, dlaczego otrzymują pensje tylko minimalne. I dlaczego  mąż właścicielki musi jeździć (najprawdopodobniej jako autem służbowym wydawnictwa, bo nie wykazuje go w oświadczeniu) tylko najnowszym modelem opla, a nie jaguara.

Obecnie dyrektor pływalni startuje na radnego w Trzebini z komitetu burmistrza Adama Adamczyka. Co znaczy, że obaj są w komitywie. I nic dziwnego, gdyż gmina Trzebinia jako jedyna ulokowała w Przełomie niemało samorządowych pieniędzy na wydawanie aż 4.stronnicowych wkładek informacyjnych dla swoich obywateli. Dobrze byłoby wiedzieć ile? Tego się jednak nie dowiemy, bo dochody Wydawcy nie zostały ujawnione.

Z tego samego powodu nie dowiemy się, ile pieniędzy zarobił Wydawca Przełomu w ramach akcji "Masz głos - masz wybór". Najpierw bowiem zachęcano w gazecie mieszkańców do kandydowania w wyborach samorządowych, a następnie, po podgrzaniu atmosfery, napisano krótko, że od teraz zaprasza się kandydatów do biura ogłoszeń, by zaprezentowali swój program odpłatnie...

I to jest właśnie rzetelność Wydawcy Przełomu. Rzetelność osoby "Zasłużonej dla Powiatu Chrzanowskiego" w pogoni za pieniędzmi.