Egzorcyzmy przeprowadzone na Niemce Anneliese Michel, przez dwóch zakonników nie przyniosły oczekiwanych skutków.

Jeden z demonów wcielonych w Anneliese Michel, wyśmiał wręcz egzorcystę przy jednej z prób rytuału, mówiąc: „ty brudna świnio, ale mnie rozbawiłeś”.

Należy zauważyć, że Annelise Michel sama dobrowolnie zgodziła się na to wszystko co się z nią działo w celu pokuty, ratowania przeklętych dusz i ich zbawienia przez swoje cierpienie.

Również nie powinna uciec uwadze ranga demonów. Mianowicie była to „bita śmietanka towarzyska” i tzw. „towarzystwo wzajemnej adoracji” złożone z najwyższych urzędników władzy, dokładnie tych, którzy najbardziej pragnęli władzy, byli przez jej ideę opętani i zrobili wiele łącznie z mordowaniem ludzi, by tę władzę i także jej absolutną odmianę, osiągnąć.

Wcielone demony to Fleischmann, Lucyfer, Hitler, Kain, Neron i Judasz.

6 demonów, którzy zdradzali i zabijali dla władzy, pieniędzy i uznania wśród motłochu im podobnych.

Valentin Fleischmann - proboszcz parafii rzymskokatolickiej Ettleben w Bawarii(lata 1572 - 1575). Zabił i sypiał z kobietami(nie trzymał celibatu). Symbol zdeprawowanego kleru, który zrobi wszystko dla władzy w swojej hierarchii. Anneliese podjęła pokutę także w ich intencji.

Lucyfer – pierwszy zdrajca i pierwsze stworzenie, które pragnęło władzy, buntując się przeciwko prawu boskiemu do równości. Lucyfer był aniołem, który „niósł światło”, lecz gdy się zbuntował pragnąc władzy, został przeklęty.

Kain – pierwszy człowiek, który zabił dla bycia uznanym i pierwszym u władzy.

Neron – pierwszy człowiek, który masowo kazał zabijać ludzi, głównie chrześcijan, jeden z najbardziej zdeprawowanych ludzi, uprawiający seks z własną matką, także ze zwierzętami, pedofil, biseksualista. Torturował chrześcijan przez różne najbardziej brutalne i patologiczne praktyki także seksualne. Kazał spalić Rzym, a całą winę zrzucił na chrześcijan, których kazał torturować i eksterminować.

Hitler – pragnący absolutnej władzy despota i zdrajca. Osoba, której działalność i dążenie do absolutnej władzy pochłonęła miliony ofiar. Stał się kolejnym symbolem zdeprawowania i patologii władzy.

Judasz Iskariota – sprzedał niewinnego człowieka, myśląc że uzyska tym przychylność władzy i jej poplecznictwo. Jednak został przez tę władzę potraktowany jak przybłęda i żebrak otrzymując w geście wyrozumiałości władzy, kilka srebrników rzuconych jak psu na ziemię.

Przypadek opętanej Anneliese Michel został utajniony na 40 lat, natomiast zakonników biorących udział w egzorcyzmach na które najpierw zgodziły się najwyższe władze kościelne, a potem odcięły się od sprawy nie broniąc zakonników, oskarżono o przyczynienie się do jej śmierci, a rodziców o zaniedbania, choć wszystkie dowody wskazywały na przedawkowanie leków na epilepsję co było winą lekarzy i wygłodzenie co było już niekontrolowanym skutkiem tego zjawiska.

Naoczni świadkowie opowiadali o nienaturalnych zjawiskach i przeobrażeniach jakie towarzyszyły temu przypadkowi. Przypadkach kiedy łamane były wszelkie prawa fizyki, pojawiało się zjawisko telekinezy oraz niemożliwości wytłumaczenia racjonalnie posiadanych informacji jakie podawała nie swoim głosem Anneliese Michel, których nie mogła znać i wiedzieć.

Nie będę rozwodził się nad tym konkretnym przypadkiem, ani nie będę analizował, czy jest to w ogóle możliwe, aby być opętanym przez duszę zmarłych i przeklętych. Skoncentruję się bardziej na filozofii władzy, której wszystkie symptomy wskazują na jedno, że jest patologią i szczególnie nie jest pożądana w kręgach chrześcijańskich, ale niekoniecznie katolickich.

Przypomniany w mediach przypadek opętania Anneliese Michel, uświadamia całkiem inny aspekt tego stanu rzeczy, że przeklęci to dusze opętane pragnieniem posiadania władzy.

Jeśli już uświadamiamy sobie, że władza jest patologią to szybko dochodzimy do pytania o doktrynę, która patologią nie jest. Szukamy pojęcia, które wyraża wolność, sprawiedliwość i prawdę.  Czym jest? I tu również przychodzi z pomocą wiedza o tym samym podłożu filozoficznym.

Wiele przekazów pierwotnych chrześcijan wskazuje na ich anarchistyczny pogląd.

Wystarczy zastanowić się dlaczego w ogóle Jezus Chrystus został powieszony na krzyżu? Przecież nikogo nie zamordował, nikomu nic nie ukradł? Tylko mówił.

Komu w takim razie zagrażał Jezus Chrystus? Jak to się stało, że był pierwszą osobą, która udowodniła, że demokracja to terror idiotów, gdy zmanipulowany tłum przez klakierów (współczesne media) skandował by uwolnić Barabasza i wielokrotnego mordercę, a ukrzyżować niewinnego człowieka?

Wiele treści jakie przekazywał Jezus Chrystus nie udało się ocenzurować w Nowym Testamencie przez władzę.

W Biblii opisany jest fakt, kiedy Chrystusa wjeżdża na osiołku do Jeruzalem i tłum wiwatuje na jego cześć, chcąc obwołać go królem.

Co się wtedy dzieje? Chrystus podpada wtedy władzy najbardziej od kiedy zaczął swoją działalność „rewolucyjną”.

Chrystus podpada władzy przez jedną niby najbardziej niewinną rzecz na świecie. Odmawia bycia królem.

Co jeszcze? Wjeżdża do Jerozolimy nie na wierzchowcu i bez miecza, symbolach zwycięstwa, chwały, władzy i podbojów terytoriów, lecz na ośle, symbolu pokory, pokoju, oraz służalczości.

Ten aspekt służenia innym potwierdza, gdy przemywa swoim towarzyszom stopy.

Król okazuje się sługą!

Tego władza nie może znieść.

Zaczyna się prześladowanie Chrystusa i jego zwolenników.

Ten fakt anarchistycznego poglądu Chrystusa opisuje w swojej Ewangelii święty Mateusz. Mt 20,25-28 25. Ale Jezus, przywoławszy ich, rzekł: Wiecie, iż książęta narodów nadużywają swej władzy nad nimi, a ich możni rządzą nimi samowolnie. 26. Nie tak ma być między wami; ale ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. 27. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym. 28. Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu.

To nie są jedyne przekazy, które mówią o anarchistycznym poglądzie chrześcijan i z tego powodu prześladowaniu ich doktryny, która przetrwała w postaci religii dla mas przeinaczonej przez władzę, gdzie główne zasady tego nurtu zostały ukryte w meandrach liturgii i obrzędów.

Władza nie mogąc sobie poradzić z doktryną przeinaczyła ją na własny użytek, także poprzez własną pychę kolejnych kapłanów, którzy nie zrozumieli na czym polegała nauka Chrystusa.

Pierwszym z kapłanów, który ze swoich wypowiedzi wydaje się być kompletnym głupcem jest św. Paweł z Tarsu, wcześniej będący prześladowcą Chrystusa, który nawet po tzw. nawróceniu niewiele zrozumiał z nauk mistrza.

Jednak wczytując się uważnie w treści przekazywane w tekstach tej religii, okazuje się nie wszystko być przeinaczone i można odczytać ukryte przesłanie o anarchistycznej doktrynie.

Nie kłoci się to ze współczesnymi przekazami. Całość układa się w jedną filozoficzną myśl i można skwitować ją jednym zdaniem.

Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Według wielu filozofów demokracja to terror idiotów, a dowodem tego jest najbardziej znany przykład, wyniesienie do władzy Hitlera.

Większość nigdy nie ma racji, a przynajmniej częściej niż się niektórym wydaje, bo nie posiada takiej wiedzy. Wiedzę może czerpać tylko i wyłącznie z doniesień bliżej nieokreślonej dobrze zorganizowanej grupy, często działającej w czyimś interesie. Przy pomocy demokracji można ukrzyżować niewinnego człowieka co zostało udowodnione już ponad 2000 lat temu.

Współcześnie tzw. większość czerpie wiedzę z wpływowych mediów, które działają zależnie od poglądów ich właścicieli i interesów jakie tych właścicieli wiążą z promowanymi kandydatami do najwyższych urzędów.

Większością łatwo manipulować i wpoić im co jest słuszne, a co nie jest słuszne.

Tym samym w demokracji judasze to wyborcy, którzy są zastraszeni przez zmanipulowaną większość, lub sprzedajni za pieniądze i władzę na jakimś podrzędnym stanowisku.

O wolności i anarchizmie nie tylko wspomina Biblia, a jej orędownikiem nie jest tylko Chrystus.

Ach! wy nie pamiętacie tego, Państwo młodzi! Jak wśród naszej burzliwej szlachty samowładnej, Zbrojnej, nie trzeba było policyi żadnej; Dopóki wiara kwitła, szanowano prawa, Była wolność z porządkiem i z dostatkiem sława! W innych krajach, jak słyszę, trzyma urząd drabów Policyjantów różnych, żandarmów, konstabów; Ale jeśli miecz tylko bezpieczeństwa strzeże, Żeby w tych krajach była wolność – nie uwierzę.


Tak pisze w „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz w księdze dwunastej, wiersz 111-119.

Adam Mickiewicz pisze też w jednym ze swoich tekstów tak:

Na początku była wiara w jednego BOGA, i była Wolność na świecie. I nie było praw, tylko wola Boga, i nie było panów i niewolników, tylko patriarchowie i dzieci ich. Ale potem ludzie wyrzekli się BOGA jednego i naczynili sobie bałwanów, i kłaniali się im (...). Przeto BÓG zesłał na bałwochwalców największą karę, to jest niewolę. (...)
Królowie tedy wyrzekłszy się CHRYSTUSA, porobili nowe bogi, bałwany i postwaili je przed obliczem Narodów, i kazali im kłaniać się (...). I tak zrobili królowie dla Francuzów bałwana, i nazwali go honor, a był to ten sam bałwan, który za czasów pogańskich nazywał się cielcem złotym. Zaś Hiszpanom zrobił król bałwana, którego nazwał preponderencją polityczną albo influencją polityczną, czyli mocą i władzą, a był to ten sam bałwan, który Asyryjczykowie czcili pod imieniem Baala (...). A zaś Anglikom zrobił król bałwana, którego nazwał panowaniem na morzu i handlem, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniej Mamonem. A zaś Niemcom zrobiono bałwana, który się nazywał Brodsinnm czyli Dobrobyt, a był to ten sam bałwan, który się nazywał dawniej Molochem (...). I zapomniały narody, iż od jednego pochodzą Ojca (...).
Na koniec w Europie bałwochwalskiej nastało trzech królów (...) trójca szatańska (...), Fryderyk, którego imię znaczy przyjaciel pokoju (...), Katarzyna (...) znaczy po grecku czysta (...), zaś Maria Teresa nosiła imię najpokorniejszej i niepokalanej Matki Zbawiciela (...). Imiona tych trzech królów (...) były to trzy bluźnierstwa, a ich życie trzy zbrodnie, a ich pamięć trzy przekleństwa. (...) Tedy owa trójca (...) wyrobiła nowego bałwana najobrzydliwszego ze wszystkich, i nazwała tego bałwana Interes, a tego bałwana nie znano u pogan dawnych (...).
Ale jeden Naród polski nie kłaniał się nowemu bałwanowi (...). I rzekła na koniec Polska: Ktokolwiek przyjdzie do mnie, będzie wolny i równy, gdyż ja jestem WOLNOŚĆ. Ale królowie posłyszawszy o tym, zatrwożyli się w sercach swych i rzekli: (...) Pójdźmy, zabijmy Naród ten. I uknowali między sobą zdradę. (...) I umęczono Naród polski i złożono w grobie, a królowie wykrzyknęli: Zabiliśmy i pokonaliśmy Wolność. A wykrzyknęli głupio (...). Bo Naród polski nie umarł, ciało jego leży w grobie, a dusza jego zstąpiła z ziemi, to jest z życia publicznego, do otchłani, to jest do życia domowego ludów cierpiących niewolę w kraju (...). A trzeciego dnia dusza wróci do ciała i Naród zmartwychwstanie i uwolni wszystkie ludy Europy z niewoli.

 

W liście napisanym w 1842 rok przez Ojca Świętego Grzegorza papieża do rolników i rzemieślników z Rzymu czytamy:

Grzegorz XVI, Bartolomeo Alberto Cappellari

Idźcie i nauczajcie narody - są słowa Chrystusa.
Ja, Grzegorz papież, w imię Jezusa Chrystusa syna Boga żywego temu, kto ten list z uwagą przeczyta lub pięć razy z uwagą słuchać będzie, nadaję 15 lat odpustu.
W imię Ojca i Syna i Ducha św. Amen. (...)
Wołałem już do tych, którzy was uciskają, aby was uznali za ludzi i nie uciskali was pańszczyzną, czynszami i rozmaitymi daninami; prosiłem nawet waszych królów, aby was nie przeciążali podatkami, na wojny jak bydło na rzeź nie pędzili i nie wytaczali waszej krwi dla swego interesu, (...) lecz serca ich zatwardziałe [głosu mego za wami przyjąć nie chcą] (...).
Wy, moje dzieci, nie wiecie, co to jest szczęśliwość. Urodzeni w niewoli, sądzicie, że was Bóg na to stworzył, abyście żyli w niedostatku i nędzy, cierpieli głód i zimno, pracowali nie dla siebie, dla swoich żon i dzieci, dla starców i kalek (...).
Bóg, moi bracia, dał wam ziemię, dał wam wolę, rozum i pamięć, dał wam wszystko, co jest potrzebne do wygodnego i szczęśliwego życia (...), jeżeli biednymi jesteście, to nie z woli Boga, ale z woli własnej lub z woli złych ludzi (...).
Przykazuje zaś Bóg, abyście bliźniego swego kochali tak jak siebie (...).
Bliźnim naszym jest każdy człowiek, czy katolik czy Żyd, czy Polak czy Rusin, czy Moskal czy Niemiec, czy żołnierz czy rzemieślnik, czy chłop czy pan, bo wszyscy ludzie są sobie braćmi, powinni się więc kochać jak przyjaciele.
Nieprzyjacielem waszym jest ten człowiek, który pragnie waszego nieszczęścia (...).
Nieprzyjaciele wasi nie są tak liczni, jest ich nawet tak niewielu, możecie im dać radę. Trzeba tylko chcieć.
Jeżeli jeden drugiego bronić będziecie od napaści, obronicie się. A jeżeli jeden drugiego nie będzie bronił, ale obojętnie będzie patrzył na krzywdę bliźniemu wyrządzaną - wszyscy zginiecie (...).
Widzicie lub słyszycie, że sąsiada, bliźniego waszego, na pańszczyźnie biją - nie pomagajcie tym okrutnym katom pastwić się nad biednym człowiekiem, ale go brońcie, bo co on dziś cierpi, wy jutro, a może dziś jeszcze cierpieć będziecie (...).
Wy panów żywicie i okrywacie, a panowie w nagrodę dla nich waszej pracy pogardzają wami, nazywają chamską duszą, psem, hyclem, złodziejem (...).
Tak być nie powinno (...).
Powinno być zaś tak:
1. każdy gospodarz mający żonę i dzieci powinien mieć swój kawał ziemi (...).
(...)
3. każdy gospodarz powinien mieć własny dom, stodołę i oborę, własne bydło, własne sprzęty rolnicze.
4. każdy człowiek powinien umieć czytać i pisać (...)
Powiecie: jeżeli my powinności opłacać lub odrabiać nie będziemy, przyjdą żołnierze i przymuszą nas.
- Żołnierze, moi bracia, nie powinni was do tego przymuszać. Któż są ci żołnierze, których się tak boicie? Są to wasze dzieci, wasi bracia, wasi krewni, wasi przyjaciele (...).
Żołnierze powinni odstąpić panów i królów jako nieprzyjaciół rodu ludzkiego, a trzymać z chłopami (...).
Skończą się niedługo, kochani bracia, wojny; człowiek człowieka nie będzie zabijał.
Jeszcze jedną wojnę odbyć będziecie musieli, wojnę sprawiedliwą, bo w obronie życia własnego, w obronie życia waszych żon i dzieci, w obronie życia waszych bliźnich prowadzić ją będziecie, w obronie waszej wolności, waszych praw podniesiecie ją (...).
Przyszła wojna będzie nie chłopów z chłopami, nie ubogich z ubogimi, ale chłopów z panami, ubogich z bogatymi, uciśnionych i nieszczęśliwych z ciemiężcami i w zbytchach żyjącymi. (...) staną chłopi, rolnicy; rzemieślnicy, Polacy i Rosjanie, z jednej strony, a panowie i królowie, Polacy i Rosjanie z drugiej strony, i chłopi będą strzelali nie do chłopów, ale do panów (...).
Wiecie, że pan trzyma za panem. Żyd za Żydem; niechże biedny i nieszczęśliwy trzyma z biednym i nieszczęśliwym (...).
Panów i księży, którzy by was namawiali trzymać stronę monarchów, nie słuchajcie (...).
Dobrych panów słuchajcie i kochajcie jak samych siebie, bo oni wiele dobrego dla was robią. (...)
Powinniście się, kochane dzieci, przekonać, że ja, Grzegorz papież, (...) pragnę, gorąco pragnę waszego szczęścia. Dlatego nakazuję wam w imię Jezusa Chrystusa Syna Bożego Żywego, abyście zachowali i dopełnili to, co wam tu z rozkazu samego Boga zalecę:
Po pierwsze: (...) abyście gorzałki zupełnie nie pili dotąd, dopóki nie pokonacie nieprzyjaciół waszych. (...)
Po wtóre: (...) aby w każdej wsi chociaż jednego chłopa oddać na naukę do księdza lub organisty (...).
(...)
Po czwarte: Ponieważ królowie, urzędnicy, panowie-dziedzice i oficerowie, wielu nawet księży nie chcą was widzieć wolnymi (...),
(...) najsurowiej wam nakazuję, abyście tego listu nie czytali człowiekowi nieznajomemu sobie, człowiekowi pijakowi, abyście o tym liście nie powiadali ani go nie pokazywali: szynkarzom, lokajom, pisarzom, ekonomom, żołnierzom nieznajomym, panom organistom, księżom nawet, a szczególnie wójtom i burmistrzom (...).
Należy, powiadam wam, abyście wszyscy zrozumieli i poznali wszyscy własne dobro, własny interes, własne szczęście, a dopiero go otrzymacie, kiedy się wszyscy razem o nie dopomnicie. (...)
Spodziewam się, moje kochane dzieci, iż zachowacie moje rady, które tu dałem wam, a w spokojności i uległości będziecie się usposabiali do wielkiej zmiany, jaka niedługo na waszą korzyść nastąpi.

Przeklęci i opętani to osoby pragnące władzy szczególnie za wszelką cenę, posuwający się do najbardziej prymitywnych i plugawych metod, morderstw, zdrady, nienawiści, podziałów, oszczerstw, inwektyw itp.

Przeklęci i opętani to również współcześni judasze-wyborcy, którzy w zamian za niewielkie pieniądze, stanowisko pracy nie myślą o długoterminowych konsekwencjach, sprzedają wolność także swoich dzieci, godność, sprawiedliwość i przekłamują prawdę.

Poniżej linki do nagranego programu o Anneliese Michel, gdzie można usłyszeń niektóre wypowiedzi przeklętych dusz, które dążyły do władzy, były zdrajcami i mordercami.


 

1 http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw

2 http://www.youtube.com/watch?v=LPkGtbPSwLg&feature=related

3 http://www.youtube.com/watch?v=WdeqFqZQ2eU&feature=related

4 http://www.youtube.com/watch?v=HN6G8vZI4kw&feature=related

5 http://www.youtube.com/watch?v=9R0ucXxq58E&feature=related

6 http://www.youtube.com/watch?v=WKrVgBe21NQ&feature=related

Pozdrawiam słynnym MEMENTO MORI.