Zadam proste pytanie: Po co Powiatowy Urząd pracy skoro są te same oklepane oferty pracy a właściwie to ich nie ma, po co skoro wiecznie słychać nie będzie szkoleń bo nie mamy na nie pieniędzy, nie będzie stażów bo nie ma pieniędzy, nie będzie dofinansowania na dojazdy bo nie mamy pieniędzy. TO PO CO TEN PUP do jasnej cholery jest?! - Krzyknął zdenerwowany młody człowiek który dzień w dzień szuka pracy sam oraz za pośrednictwem PUP! A na was biurowe krasnale kasa jest?!
Także zastanawiałam się nad tym w jakim celu wydano tyle milionów złotych na nową siedzibę PUP i wiecie co? Albo jestem zbyt głupia albo wyrachowana ale odpowiem że albo nie wiem albo tak jak powiedział zdenerwowany pan nim trzasnął drzwiami - nasz urząd pracy można porównać do fryzjera, ale nie takiego zwykłego tylko takiego mówiącego że strzyże łysych. Zadam pytanie - jak to jest że na szkolenia urzędniczej "biurwy" są pieniądze, to nie byle jakie szkolenia bo wyjazdowe w góry, jak to jest że są pieniądze na wyjazdy do teatru dla tych urzędników a nie ma pieniędzy na działania zmierzające do przeciwdziałania bezrobociu. Są pieniądze na działania public relations żeby chwalić się na łamach tygodnika lokalnego swoimi osiągnięciami i dyplomami, są pieniądze na przechwałki na stronie internetowej. Ludzie siedzący w biurach zamiast w terenie szukając i nakłaniając pracodawców do przyjmowania za ich pośrednictwem na staż do pracy, oferujący pomoc przy założeniu firmy ludziom którzy tego bardzo chcą ale brakuje im odwagi, wiedzy  i wsparcia!
Buta i bezczelność niektórych państwa w PUP sięga do tego że proponują ludziom świeżo po studiach zmianę kierunku, przekwalifikowanie się na własny koszt lub wmawiają im żeby przyszli za 3 miesiące bo teraz nie ma pieniędzy a potem może będą szkolenia lub staże, a po 3 miesiącach sie słyszy że kasa już rozdysponowana i nie ma już miejsc. Zgłaszanie takich zachowań do ich przełożonych jest pozbawione sensu bo to jedna wielka rodzina, kto się wyłamie kto ma pomysł na poprawę tego stanu rzeczy już stamtąd wyleciał.
Dlaczego pytam?! Co za przeklęty nepotyzm panuje w tej chorej instytucji?! Od wielu wielu lat ta sama dyrektorka i ten sam wicedyrektor! Przecież Ci ludzie i ich podwładni powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za to co się w PUP dzieje za swoje wyniki które świetnie maskują i kolorują! Kiedy wreszcie poniosą konsekwencje i na własnej skórze odczują co to znaczy bezrobocie i stykanie się z bezdusznym urzędnikiem któremu akurat przeszkodziło się w kawie, ciastku i plotkowaniu o bzdurach.


PS Dziękuję wam za trafne komentarze te pod wpisem oraz te na PW ;-) pozdrawiam.